Lena Duchowicz

Apel

Lenka urodziła się w grudniu 2012 roku. Z kolei nasza walka rozpoczęła się w sierpniu 2023 roku, kiedy u Leny zdiagnozowano Mięsak Ewinga tkanek miękkich. W jednej chwili skończyło się nasze dotychczasowe życie i rozpoczęła się walka z nowotworem złośliwym. Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Do szpitala trafiliśmy 30 lipca ze skierowaniem od naszej lekarki pierwszego kontaktu. Tam Lenka została bardzo dokładnie zbadana. 03 sierpnia wykonano biopsję. Wynik jaki otrzymaliśmy, brzmiał dla nas jak wyrok… Jednak nie poddaliśmy się! Rozpoczęliśmy walkę z tym trudnym przeciwnikiem. 19 sierpnia została podana pierwsza chemia, którą Lenka zniosła bardzo ciężko. Chemia zadziałała także na naszego wroga - guz się zmniejszył! Po 2 tygodniach od podania chemii byliśmy w domu na krótkiej przepustce, aby naładować akumulatory. Powrót do szpitala, kolejne chemie oraz krótkie wizyty w domu. Na początku listopada zakwalifikowano nas na protonoterapię w Uniwersyteckim Szpitalu w Krakowie. Od tego czasu rozpoczęły się także konsultacje w Gliwicach oraz w Krakowie. Pod koniec listopada rozpoczęliśmy protonoterapię. Lenka znosiła ją bardzo dobrze, ale niestety nie mogła mieć podawanej chemii, ponieważ miała słabe wyniki. Chemioterapia została przełożona po zakończeniu protonoterapii. Zbliżały się Święta Bożego Narodzenia, a my nie wiedzieliśmy, czy będziemy razem całą rodziną, czy Lena i tata w szpitalu, a mama z Oliwką i Kubą w domu. Jednak dzień przed Wigilią byliśmy w domu wszyscy razem. Radość całej naszej rodziny nie miała granic, przez 3 dni wszystko było po “staremu”. Po świętach powrót na dalsze leczenie protonoterapii, a później chemia. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co będzie dalej… Każdy dzień to dla nas niepewność. Mamy nadzieję, że walka z tym przeciwnikiem zakończy się szybko, a Lenka wyjdzie z niej zwycięsko!

Prosimy Państwa o pomoc w sfinansowaniu leczenia Lenki! Opieka nad nią pochłania naprawdę wiele kosztów, a chcemy zapewnić jej jak najlepsze warunki do rozwoju. Będziemy wdzięczni za każdy gest!

Rodzice Lenki