Igor i Marta Szut

Apel

Nazywam się Marta i jestem mamą cudownego 10-letniego chłopca, Igorka. Mieszkamy w Bieruniu. Igorek zmaga się z autyzmem, epilepsją, mutacją genu HIVEP2 oraz nietolerancją glukozy. Ponadto ma umiarkowane upośledzenie umysłowe na pograniczu ze znacznym. Jego rozwój jest na poziomie 3-4 latka, mimo że lada chwila skończy 10 lat.

Jakby tego było mało, 5 lat temu zachorowałam na glejaka mózgu. Okazało się, że to złośliwy nowotwór - gwiaździak 2 stopnia. W zeszłym roku nowotwór powrócił. Jestem po reoperacji, protonoterapii (po której pojawiła się padaczka), chemioterapii, a ostatnio usłyszałam kolejną diagnozę - niewydolność nadnerczy i przysadki mózgowej.

Bardzo liczymy na Państwa dobre serca i pomoc. Przynajmniej w kwestii terapii i leczenia Igorka mogłabym odetchnąć z ulgą, wiedząc, że nie zabraknie pieniędzy na leki, terapię, wizyty lekarskie oraz turnusy rehabilitacyjne.

Sama chciałabym spróbować leczenia medyczną marihuaną, niestety 5-letnie leczenie, na które chciałabym się zdecydować, to koszt 164 000 zł. Realnie patrząc, jak każda matka, wybieram jednak pomoc swojemu dziecku.

Z całego serca proszę Państwa o najmniejszą pomoc dla nas.

Z góry serdecznie dziękujemy, Marta i Igorek