Dorota Kowalczyk

Apel

Moi Drodzy!

Minęło pięć lat od mojego przeszczepu szpiku. Podniesienie się po ostrej białaczce szpikowej, kilku chemioterapiach i transplantacji, to proces długotrwały. Cały czas, ze względu na ryzyko nawrotu jestem w procesie leczenia i muszę wspierać organizm dodatkowymi terapiami.
To nie jest tak, że przeszczep i już. Organizm, który dostaje szpik, niby zgodny, ale jednak w różnych miejscach, traktuje go jako ciało obce. Czasami protestuje wątroba, czasami nerki, u mnie wysiadają mięśnie i stawy, szwankuje układ pokarmowy.
Cały czas walczę o powrót do zdrowia. Robię wiele badań, szukam różnych terapii. Próbuję odbudować organizm po bardzo inwazyjnym leczeniu. Mój cel to osiągnąć stan zdrowia pozwalający na normalne godne życie. Jednak koszty, które się z tym wiążą, często przekraczają moje możliwości finansowe. Dlatego ciągle potrzebuję Waszego wsparcia i będę wdzięczna, jeśli zechcecie mi pomóc w powrocie do zdrowia.

Przesyłam wszystkim dużo pozytywnych myśli i optymizmu!