Bartłomiej Dworak

Apel

Nasz syn Bartuś, którego tak bardzo kochamy, jest wesołym i energicznym maluszkiem. Wszystko wskazywało na to, że chłopiec urodził się całkowicie zdrowy, a jego początkowy rozwój również nie wzbudził u nas żadnych podejrzeń. Dopiero później, gdy miał 8 miesięcy, zaobserwowaliśmy u niego pierwsze martwiące nas objawy - nie reagował na imię, brak z nim było wspólnego pola uwagi czy kontaktu wzrokowego. Jego rówieśnicy w tym wieku zachowywali się całkowicie inaczej…

Chcąc ustalić, skąd wziął się taki stan chłopca, przeszliśmy różne badania, takie jak EEG i badanie słuchu. Jednak wszystkie wyniki były w normie, a z naszym Bartusiem działo się coś niepokojącego. Do otrzymania ostatecznej diagnozy upłynął jeszcze ponad rok - dopiero, gdy chłopiec miał 2 lata usłyszeliśmy rozpoznanie zaburzeń ze spektrum autyzmu i wtedy nasze życie obróciło się o 180 stopni. Od tamtego momentu nieprzerwanie uczęszczamy na szereg różnych oddziaływań, od których zależy cała przyszłość naszego syna. Spektrum autyzmu jest nieprzewidywalnym zaburzeniem, w każdej chwili może odebrać nam to, na co tak długo pracowaliśmy. Jeśli terapia nie będzie regularna, to rozwój Bartka będzie stał w miejscu, a co gorsza - może się nawet cofać… Bartuś w listopadzie skończy 5 lat, natomiast lekarze oceniają jego rozwój na etap 1,5-rocznego dziecka. Syn nie posiada umiejętności, których jego rówieśnicy mają już od dawna. Boryka się z zaburzeniami komunikacji werbalnej i niewerbalnej, nie okazuje swoich potrzeb fizjologicznych, nie potrafi samodzielnie jeść, pije jedynie za pomocą słomki. Stwierdzono u niego również zaburzenia integracji sensorycznej. Musimy być pod stałą opieką logopedy, psychiatry, neurologa, psychologa, pedagoga oraz licznych terapeutów. Niestety nie jesteśmy w stanie pokryć wszystkich kosztów miesięcznych terapii i wizyt u lekarzy, bo ich ceny są naprawdę wysokie. Dlatego zwracamy się do Państwa, ludzi o wielkich sercach, z prośbą o wsparcie - dzięki Wam będziemy mogli pozyskać fundusze na kompleksową opiekę Bartka i dać mu szansę na lepsze jutro! Z góry dziękujemy za każdą okazaną pomoc!

Rodzice Bartka