Maja Mazur

Apel

Mam na imię Maja, urodziłam się z Trisomią 21, czyli zespołem Downa, złożoną wadą serca i obniżonym napięciem mięśniowym. Pierwsze trzy miesiące swojego życia spędziłam samotnie w szpitalu, czekając na nową mamę i tatę. Wszystkim zależało, żeby znaleźć dla mnie prawdziwą rodzinę, bo pilnie wymagałam dalszego leczenia, a bez rodziców byłoby to bardzo trudne.

Wydawało się, że nikt już po mnie nie przyjdzie, nie przytuli, nie zaśpiewa kołysanki. Na szczęście pewnego dnia wszystko się zmieniło, poznałam nowy, nieszpitalny zapach, poczułam domowe ciepło i miłość… Okazało się, że zyskałam nie tylko mamę i tatę, ale również wspaniałe starsze rodzeństwo. Kolejne pobyty w szpitalach spędzałam już z nową mamusią, wspólnie przeszłyśmy moją operację serduszka, która nie do końca poszła zgodnie z planem, bo trudno było mi się obudzić i samodzielnie oddychać, przez co później miałam problemy z powrotem do zdrowia. Obie strasznie się bałyśmy i tęskniłyśmy za domem, ale ten wspólny czas bardzo nas do siebie zbliżył.

Wiem, że mam wiele do nadrobienia, wymagam dużo pracy i opieki, ale postanowiłam się nie poddawać! Codziennie dzielnie ćwiczę na rehabilitacji, do tego jestem pod stałą opieką logopedy, kardiologa, okulisty i laryngologa. W chwilach wolnych uwielbiam bawić się z siostrą i bratem, jestem uśmiechnięta i naprawdę bardzo grzeczna.

Niestety potrzebuję też Waszej pomocy, przekażecie mi swoje 1,5% podatku? Rodzicom będzie łatwiej sfinansować moje medyczne potrzeby, których mam naprawdę dużo. Wasza pomoc ma dla nas ogromne znaczenie

Dziękuję za Twoje wsparcie, Maja.