Seweryn Jurek

Apel

Cześć! Mam na imię Seweryn, bliscy i znajomi wołają na mnie Sewcio. Kocham książeczki, uwielbiam bawić się figurkami, samochodzikami, jest ze mnie też niezły tancerz i śpiewak. Pomagam w domu i przy zwierzątkach, a nade wszystko uwielbiam kurki.

Poza tym wszystkim los obdarzył mnie wadą genetyczną znaną szerzej jako zespół Downa.

Ciągłe kontrole u prawie wszystkich możliwych specjalistów dziecięcych, fizjoterapie, neurologopedzi, terapie wspomagające mnie w rozwoju i leczeniu to tylko szczyt góry lodowej. Można by rzec - pestka. Niestety większość terapii, które są obiecujące kosztują całkiem spore pieniądze, same dojazdy pochłaniają duże kwoty.

Jeszcze jakby było tego mało od lutego 2024 roku jestem zdiagnozowanym Cukrzykiem typu I, do szpitala trafiłem w stanie krytycznym z kwasicą ketonową. Rodzice i Siostry najedli się strachu ale po raz kolejny pokazałem, że silny ze mnie Mężczyzna Teraz moja codzienność to również pompa insulinowa, sensor czyli wkłucia, które są ze mną ciągle. Osprzęt jest częściowo refundowany, ale to kosmetyki do dbania i zabezpieczania wkłuć kosztują najwięcej ale Mama chce bym cierpiał jak najmniej! Prowadzenie dobrej diety również jest nie lada wyzwaniem zarówno kulinarnym jak i finansowym.

Tutaj kieruję wraz z moimi Rodzicami i Siostrami do Was ogromną prośbę bo już nie raz mogliśmy na Was liczyć i wiemy, że nie jesteście obojętni! Prosimy o przekazanie 1,5% z Waszego podatku na to bym mógł w zdrowiu pokonywać kolejne mury, które postawiła moja niepełnosprawność!

Dziękujemy pięknie z całego serca za każde rozliczenie. Dobro zawsze wraca!
Wdzięczni Sewcio, Mania i Lili oraz Rodzice