Antonina Juroszek

Apel

Z lękiem czekaliśmy na przyjście Antosi na świat, ale niestety dziewczynka aż zanadto się pospieszyła. Teraz musi stawić czoła wielu chorobom, cierpieniu i walczyć o lepsze jutro… Urodziła się w 25 tygodniu ciąży jako skrajna wcześniaczka - nasze dosłowne maleństwo ważyło wtedy zaledwie 550 gramów. Cudem uniknęła śmierci… Lekarze dzielnie walczyli, ale przyczyn jej stanu odwrócić się już nie da. Antosia doznała wielonarządowych powikłań tak wczesnego porodu. Jej narządy i naczynia nie wykształciły się jeszcze w pełni - w końcu miały na to jeszcze 4 miesiące. Skutkowało to ciężkimi krwotokami uszkadzającymi mózg, retinopatią, wodogłowiem, dysplazją oskrzelowo-płucną, padaczką i zaburzeniami napięcia mięśniowego.

Bez regularnej, bardzo żmudnej i wykańczającej terapii oraz rehabilitacji, córeczka nie ma szans odzyskać tego, co utraciła. Nigdy również nie będzie mogła cieszyć się z samodzielności. Jednak z Waszą pomocą, będziemy mogli tego wszystkiego uniknąć! Obecnie Antosia jest pod opieką fizjoterapeuty, tyflopedagoga, logopedy. To nie wystarczy jej do prawidłowego rozwoju i nadrobienia wszelkich zaległości - Państwa wsparcie chcielibyśmy przeznaczyć na będące poza naszym zasięgiem turnusy rehabilitacyjne, sprzęt ortopedyczny i jeszcze bardziej zintensyfikowaną rehabilitację.

Wierzę, że się uda - każda złotówka nas do tego przybliży!
Mama Antosi