Antoni Matulka

Apel

4 listopada 2020 roku przywitaliśmy na świecie naszego upragnionego synka Antosia. Już po porodzie widzieliśmy, że jego jedna źrenica zamiast czarna jest cała biała. Zaniepokojeni udaliśmy się do okulisty z nadzieją, że nas uspokoi. Niestety było zupełnie inaczej. Jego diagnoza zwaliła nas z nóg… małoocze, zaćma wrodzona i PHPV oka lewego. W jednej chwili świat nam się zawalił.

W ciągu tygodnia trafiliśmy pod opiekę Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie Antoś przeszedł szereg badań wirusologicznych, metabolicznych, genetycznych i obrazowych. Jednak żadne z nich do dnia dzisiejszego nie wyjaśniły przyczyny jego schorzeń, gdyż wszystkie wyszły prawidłowo.

8 marca 2021 roku Antoś przeszedł pierwszą operację, podczas której usunięto mu zmętniałą soczewkę, przecięto powstałe zrosty i odtworzono źrenicę. Po 3 tygodniach rozpoczęliśmy soczewkowanie i obturację, jednak dopiero po około czterech miesiącach udało się nam zmusić leniwe oko do pracy i Antoś zaczął zauważać światło i kontrastowe zabawki. Miesiąc po operacji w trybie pilnym trafiliśmy ponownie do CZD z powodu dużej ospałości i apatii synka, gdzie stwierdzono polekową niedoczynność kory nadnerczy i kamicę pęcherzyka żółciowego. W październiku 2021 roku z powodu zaćmy wtórnej Antoś przeszedł ponowną operację.

Antoś jest dzieckiem jednoocznym. Lewe oko widzi tylko w 10%, co powoduje problemy z koordynacją i utrzymaniem równowagi. Każdego dnia podejmujemy walkę, by założyć synkowi soczewkę kontaktową i wykonać obturację oka.

Antoś od września codziennie uczęszcza do Przedszkola Specjalnego nr 188 dla dzieci niewidomych i słabowidzących w Warszawie, oddalonego od naszego miejsca zamieszkania o 60 km.
Ma tam zapewnione codzienne zajęcia z terapeutą widzenia, logopedą, nauczycielem orientacji przestrzennej, terapeutą SI.

Wizyty u specjalistów, soczewki kontaktowe, okulary, rehabilitacja ruchowa, codzienne dojazdy do przedszkola oraz prywatne zajęcia z ortoptystą i pomoce do ćwiczenia wzroku wymagają od nas sporych nakładów finansowych.

Przed nami długa, ale bezcenna walka. Jednak z Państwa pomocą możemy zrobić dla Antosia jeszcze więcej.

Dziękujemy za każdy gest i okazane serce!
Rodzice Antosia