Kalina Bartczak

Apel

Cześć, jestem Kalinka!

A to moja historia…
Urodziłam się 15 lipca 2020 roku w 31 tygodniu ciąży jako bliźnię pierwsze. Kiedy Mama i Tata odetchnęli z ulgą, bo zapomnieli o tygodniach walki i niepokoju o moje życie i zdrowie, podczas wizyty w poradni dowiedzieli się, że walka dopiero się zacznie... I już nigdy się dla mnie nie skończy...

Podczas rutynowej kontroli zdiagnozowano u mnie leukomalację okołokomorową (nieodwracalne uszkodzenia mózgu). Niestety, nigdy nie dowiem się co ostatecznie się do tego przyczyniło… W wyniku dalszych szczegółowych badań grono moich przeciwników powiększyło się o: padaczkę, refluks żołądkowo- przełykowy, który do dziś uprzykrza mi każdy dzień, retinopatię wcześniaczą, z którą sobie z czasem poradziłam oraz szereg zaburzeń metabolicznych – wykonano mnóstwo badań, które wykluczyły najgorsze możliwe scenariusze, ale diagnostyka w tym kierunku nadal trwa. Ostania diagnoza postawiona została gdy skończyłam dwa lata – spastyczne czterokończynowe mózgowe porażenie dziecięce. Najgorsze z możliwych…

Stan mojego zdrowia wymaga wielu wizyt lekarskich i kosztownych badań – jestem pod opieką ortopedy, neurologa, kardiologa, okulisty, gastrologa oraz specjalisty od chorób metabolicznych. W codziennej walce o sprawność niezbędne są również bardzo drogie sprzęty i zaopatrzenie ortopedyczne, których zakup wykracza poza możliwości finansowe Rodziców… Dzięki Waszej pomocy będę mogła nadal uczestniczyć w wielopłaszczyznowej rehabilitacji, terapii i turnusach, dzięki którym nie tracę nadziei na to, że kiedyś stanę się choć w maleńkim stopniu samodzielna, że przestanie boleć, że nie będę się już musiała bać i płakać. Że po prostu BĘDZIE DOBRZE!

Bardzo potrzebuję Waszej pomocy i proszę, nie zostawiajcie mnie z tym samej, pomóżcie mi dalej walczyć o lepsze jutro… Będę bardzo wdzięczna, jeśli będziecie o mnie pamiętać podczas rozliczania i wesprzecie moje dalsze leczenie i rehabilitację. Z góry Wam dziękuję!

Kalinka