Już na etapie ciąży u naszego synka zdiagnozowano krytyczną i nieuleczalną wrodzoną wadę serca pod postacią HLHS, której leczenie ma charakter wyłącznie paliatywny. Wiedzieliśmy, że jeśli maluch przeżyje, czeka go seria bardzo ciężkich zabiegów na otwartym sercu.
Tak więc, tuż po narodzinach naszego dziecka, rozpoczęła się walka o jego zdrowie i życie. Aleksander przeszedł pierwszą operację, mając zaledwie 2 tygodnie, a w wyniku powikłań został poddany kolejnemu zabiegowi. Synek pierwszy raz zawitał w domu, mając ukończone 3 miesiące. Po 5 miesiącach spędzonych z najbliższymi, Olek ponownie trafił do szpitala. Na drugim etapie leczenia przeszedł trzecią już operację na otwartym sercu, również z komplikacjami. Po wyjściu ze szpitala nastąpił dłuższy okres normalności i spokoju. Synek pod względem fizycznym dogonił rówieśników. Gdy miał 2,5 roku, ładnie mówił, znał wszystkie litery i potrafił rozpoznać logo większości marek samochodów – był wielkim fanem motoryzacji. Cieszyliśmy się, że tak dobrze się rozwija. Mając niecałe 3 latka, Olek rozpoczął trzeci i ostatni już etap leczenia, niestety fatalny w skutkach. Po zabiegu borykał się z powikłaniami, które uniemożliwiały wyjście do domu. Zapadła więc decyzja o piątej operacji na otwartym sercu, po której Aleksander już się nie wybudził. Sam zabieg miał drastyczny przebieg i trwał 9,5 godziny. Diagnoza – udar niedokrwienny mózgu i śpiączka. Szok i niedowierzanie, wiele nieprzespanych nocy i morze wylanych łez. Gdy Olek zaczął reagować na bodźce i powróciła nadzieja, nieoczekiwanie doznał potężnego wylewu krwi do mózgu. Gdyby nie szybka reakcja lekarzy, odszedłby już tego samego dnia. Stan krytyczny utrzymywał się długo, przyszło nam się pożegnać. Jednak nasz mały Aleksander jest Wielki i nadal walczy, a my razem z nim. Jest początek 2025 roku, a dla nas, nieprzerwanie od 1 lipca 2024, klinika jest drugim domem, co trudno pogodzić z życiem rodzinnym i zawodowym. W szpitalu spędzimy jeszcze wiele miesięcy. Potem czekają nas lata ciężkiej rehabilitacji, ponieważ udar i wylew śródmózgowy przyniosły tragiczne skutki. Pełni nadziei, zwracamy się do Państwa z serdeczną prośbą o finansowe wsparcie. Każdy Państwa gest jest dla nas niezwykle ważny!
Wdzięczni rodzice Aleksandra
Numer 75142
Treść JESTEM 2369
Koszt 6,15PLN brutto (w tym VAT)
Dla przelewów krajowych:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
ul. Kowalska 89 m.1
43-300 Bielsko-Biała
Bank Millennium S.A.
85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
Dla przelewów zagranicznych:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Dla przelewów w EUR:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 34 1160 2202 0000 0005 0784 0588
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Kraj banku odbiorcy: Poland
Dla przelewów w USD:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 96 1160 2202 0000 0005 0784 1218
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Kraj banku odbiorcy: Poland
W rozliczeniu PIT wpisz numer KRS Fundacji „Serca dla Maluszka”: 0000387207,
z dopiskiem w rubryce cel szczegółowy „2369 Aleksander Kucharski”.
Numer 75142
Treść JESTEM 2369
Koszt 6,15PLN brutto (w tym VAT)