Franciszek Buczkowski

Apel

Franek urodził się jako skrajny wcześniak, ważył zaledwie 750 g. Jego droga od początku była walką.

Mimo wszystko Franek był bardzo dzielnym chłopcem, znosił wszystko i stawiał coraz więcej kroków naprzód. Kiedy po długim podłączeniu do respiratora, zaczął oddychać samodzielnie, to był największy sukces.

Wtedy też pojawiła się postępująca retinopatia wcześniaków, wymagała ona niestety zabiegu podania leku lucentis. Do tego jednak nie doszło - podczas czynności anestezjologicznych serduszko Frania zatrzymało się. Nasz dzielny chłopczyk był bardzo długo reanimowany, a co za tym idzie - niedotleniony. Ale udało się! Franek wrócił do nas, jednak jego stan był krytyczny. Został wprowadzony w stan hipotermii, aby jak najbardziej zminimalizować skutki niedotlenienia. Od tego momentu nasz synek był już całkiem inny, stracił wszelkie odruchy - ssania, połykania i inne występujące u noworodków. Znów został podłączony do respiratora, a każdy dzień był walką. Po wielu przeciwnościach losu, przeniesieniu do innego szpitala i kolejnym dwóm zabiegom z użyciem lasera na oczka, sytuacja Frania została ustabilizowana.

Po 4 miesiącach nadszedł ten dzień - wyjście do domku. Jesteśmy pod ciągłą opieką hospicjum domowego, ponieważ Franek wciąż nie ma odruchu ssania oraz połykania. Na dzień dzisiejszy ssak i koncentrator tlenu są ciągle w użyciu. Franiu wymaga stałej oraz intensywnej opieki fizjoterapeutycznej. Uczęszczamy na zajęcia przez NFZ - jednak nie jest to wystarczająca ilość, więc musimy uzupełniać wizytami prywatnymi co generuje ogromne koszta. Jako rodzice staramy się zapewnić mu wszystko czego potrzebuje, wsparcie rodziny także jest nieocenione - jednak nie jesteśmy w stanie sprostać wielu wydatkom. W przyszłości Franek będzie wymagał również wielu sprzętów specjalistycznych oraz turnusów rehabilitacyjnych by móc funkcjonować w miarę samodzielnie.

Zwracamy się więc do Państwa z ogromną prośbą o wsparcie. Zebrane fundusze chcemy przeznaczyć na kontynuację terapii, a także na zakup potrzebnych sprzętów.
Za każdy gest - PIĘKNIE DZIĘKUJEMY!

Rodzice Frania