Tymoteusz Przęczek

Apel

Mam na imię Tymuś. Przyszedłem na świat w 36. tygodniu ciąży, zmagając się od pierwszych chwil życia z rozszczepem kręgosłupa i wodogłowiem. Pierwszy miesiąc spędziłem w szpitalu, gdzie pokonałem sepsę i niewydolność wielonarządową. Mimo swojego krótkiego życia, przeszedłem już kilka operacji, w tym zamknięcie przepukliny oponowo-rdzeniowej i implantację zastawki komorowo-otrzewnowej. Rozszczep kręgosłupa spowodował u mnie niedowład nóg, a z powodu pęcherza neurogennego muszę być kilka razy dziennie cewnikowany.

Mimo wszystkich przeciwności, nie tracę ducha walki. Jednak, aby w przyszłości móc być jak najbardziej samodzielnym, potrzebuję drogiej rehabilitacji, częstych wizyt u specjalistów, turnusów rehabilitacyjnych oraz specjalistycznego sprzętu ortopedycznego.

Każdy grosz może pomóc moim rodzicom zapewnić mi szczęśliwe dzieciństwo, wolne od ograniczeń. Jeśli tylko masz możliwość pomóc, proszę o wsparcie w mojej walce o lepsze życie.