Stanisław Tomiczek

Apel

Cześć! Mam na imię Staś i urodziłem się 15 maja 2023 roku w 25 tygodniu ciąży. Wszyscy mówili, że jestem prawdziwym maleństwem. Ważyłem tylko 850 gramów i usłyszałem diagnozę skrajnie niskiej masy urodzeniowej. Na intensywnej terapii spędziłem aż 165 dni! Codziennie czuwali przy mnie moi wspaniali rodzice, ale bardzo chciałem w końcu poczuć domową atmosferę. Musiałem być cierpliwy przez niemal pół roku…

Przetrwałem wiele ciężkich stanów. Stwierdzono u mnie zespół zaburzeń oddychania, niewydolność krążenia, sepsę, zapalenie płuc, niedrożność jelit, niedokrwistość i cholestazę. Wielokrotnie miałem także przetaczaną krew. Przeszedłem skomplikowany kardiochirurgiczny zabieg zamknięcia drożnego przewodu tętniczego. Mam za sobą laparotomię z wyłonieniem kolostomii ponieważ zachorowałem na martwicze zapalenie jelit. Miałem operację korekcji obustronnej przepukliny pachwinowej. Niestety przez ponad dwa miesiące nie byłem w stanie samemu oddychać, musiał wspomagać mnie respirator. Obecnie zmagam się z dysplazją oskrzelowo-płucną oraz retinopatią ciężkiego stopnia - jestem po 5 podaniach leku Lucentis. Wykryto u mnie krwotoki do móżdżku i tylnego dołu czaszki. Mam asymetrię, małogłowie i obniżone napięcie mięśniowe. Moja wątroba też nie jest zdrowa, stwierdzono u mnie marskość. Moim drugim domem wciąż jest szpital, gdzie często jeżdżę z mamusią na różne badania, operacje i konsultacje oraz często choruje ponieważ cierpię na niedobory odporności. Mam podśluzowkowy rozszczep podniebienny oraz wiotkość krtani. Przeszedłem bardzo ciężka i długa operacje jelit podczas której uwolniono zrosty i usunięto ok 20 cm jelita.

Wymagam regularnej, bardzo intensywnej rehabilitacji - słyszałem, że jest ona naprawdę droga oraz wizyt lekarskich, leków i sprzętów… Dlatego proszę Państwa, ludzi o pięknych sercach, o wsparcie. Każdego dnia dzielnie walczę o sprawność w przyszłości. Obiecuję dać z siebie wszystko, a Wam bardzo dziękuję za każdy gest...

Staś z rodzicami