Oliwia Szypulska

Apel

39 miesięcy od początku leczenia.
32 miesiące po przeszczepie komórek krwiotwórczych.
TAK TO JUŻ PONAD 2 LATA.

Ostatnio jak aktualizowałyśmy dane, była świeża diagnoza - Jałowa martwica kości obu bioder i obu ramion.
Dziś wiemy ile to rehabilitacji, jeżdżenia po ortopedach, żeby ktoś przyjął nas pod opiekę, ile proszenia, aby któryś z lekarzy rozpoczął procedurę, która prowadziłaby do operacji wymiany stawu biodrowego.

A przede wszystkim ile to bólu.
Już nie funkcjonujemy normalnie, już nie mogę chodzić, nawet o kulach. Każde wyjście do łazienki to ból, wcześniej bolały biodra, teraz boli wszystko.

Mimo to staram się wychodzić z domu, chociażby na zakupy, spotkać się z kuzynką, wyjść na spacer z psem.

I dalej rehabilitacja w domu, w szpitalu w Olsztynie, w szpitalu w Białymstoku i dodatkowo 2 razy w tygodniu prywatnie. Żeby cała praca włożona w możliwości moich stawów nie poszły na marne. Żeby żyć, trzeba się ruszać...

Dobrze, że onkologicznie wizyty co 2 miesiące i jest OK.

Dziękuję serdecznie za każde wsparcie!

Z pozdrowieniami, Oliwia.