Gdyby ktoś mi powiedział, że nasze życie diametralnie się zmieni wraz z dniem 14 maja 2022 roku, że mogę stracić moją córeczkę, pewnie bym nie uwierzyła… 3 maja 2022 roku Natalka miała komunię. Była szczęśliwa, ale jednocześnie bardzo zestresowana tym wydarzeniem. Ze łzami w oczach wspominam jej uśmiech i szczęście na twarzy. Nic wtedy nie zapowiadało, że może być tak bardzo chora. Kilka dni po uroczystości Natalka nagle zaczęła się źle czuć. Od tamtego momentu zmieniło się wszystko – całe nasze życie i dotychczasowe przyzwyczajenia.
Od razu udaliśmy się do lekarza. Na miejscu okazało się, że córeczka ma zapalenie tchawicy i musimy wdrożyć leczenie antybiotykiem. Niestety, pomimo przyjmowania leków, stan córki nie poprawiał się, a wręcz miałam wrażenie, że jest tylko gorzej. Wkrótce wspólnie z lekarzem zadecydowaliśmy, że najlepiej będzie, jeśli udamy się do szpitala. Natalka była bardzo słaba, nie była w stanie samodzielnie stać, miała problemy z oddychaniem. Na samą myśli oczy zachodzą mi ponownie łzami…
W szpitalu natychmiastowo przeprowadzono badania, które wykazały podwyższony cukier – aż 820 mgl! W ciągu godziny zostałyśmy przewiezione do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach na oddział diabetologii. Kolejne badania i kolejna diagnoza – kwasica ketonowa. To, co wtedy czułam, nie da się opisać słowami – szok, przerażenie i lęk! Lekarze kilkanaście godzin walczyli o życie mojej Natusi…
Na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie. Łącznie w szpitalu spędziłyśmy 15 dni. Uczyłyśmy się, jak żyć i funkcjonować z tą chorobą. Nie było łatwo, ale dałyśmy radę – najważniejsze, że Natalka żyła. Liczne szkolenia, konsultacje i dobre rady lekarzy sprawiły, że poczułyśmy się pewniej. Uwierzyliśmy też, że z cukrzycą można żyć w miarę normalnie.
Największe skoki cukru powodują u Natalii stres, nad którym niestety nie jesteśmy w stanie zapanować, w szkole lub w innych sytuacjach, gdy nie ma mnie w pobliżu. Z dużym stresem dla Natalki wiąże się również wymiana wkłuć. Od czasu pobytu w szpitalu bardzo źle reaguje na widok igieł i innych czynności związanych z nakłuwaniem.
Bardzo chcielibyśmy zmienić pompę na taką bezdrenową. Kilkukrotna zmiana wkłuć w ciągu tygodnia stanowi dla nas duży problem. Niestety cena pompy insulinowej to około 20 tys. złotych! Choć bardzo byśmy chcieli, sami nie jesteśmy w stanie uzbierać tak wielkiej kwoty…
Dlatego właśnie zwracamy się z ogromną prośbą do osób, które zechcą nas wesprzeć. Będziemy bardzo wdzięczni za każą wpłatę, która przybliży nas do osiągnięcia celu. Z całego serca pragniemy, aby nasza córka mogła w miarę normalnie żyć – bez stresu związanego z chorobą, dokładnie tak, jak inne, zdrowe dzieci.
Dziękujemy za każde wsparcie!
Rodzice Natalki
Numer 75142
Treść JESTEM 3555
Koszt 6,15PLN brutto (w tym VAT)
Dla przelewów krajowych:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
ul. Kowalska 89 m.1
43-300 Bielsko-Biała
Bank Millennium S.A.
85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
Dla przelewów zagranicznych:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Dla przelewów w EUR:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 34 1160 2202 0000 0005 0784 0588
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Kraj banku odbiorcy: Poland
Dla przelewów w USD:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 96 1160 2202 0000 0005 0784 1218
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Kraj banku odbiorcy: Poland
W rozliczeniu PIT wpisz numer KRS Fundacji „Serca dla Maluszka”: 0000387207,
z dopiskiem w rubryce cel szczegółowy „3555 Natalia Motyka”.
Numer 75142
Treść JESTEM 3555
Koszt 6,15PLN brutto (w tym VAT)