Maria Kalinowska

Apel

Marysia urodziła się w listopadzie 2019 roku z rozszczepem kręgosłupa i współistniejącym wodogłowiem jako wcześniak. Po narodzinach w drugiej dobie życia Marysia przeszła swoją pierwszą operację ratującą życie tj. zamknięcie przepukliny oponowo rdzeniowej i założenie zastawki komorowo-otrzewnej w związku z wodogłowiem wrodzonym. Po operacji stan Marysi był ciężki - została zaintubowana i sztucznie wentylowana. W październiku 2020 roku Marysia przeszła drugą operację wymiany zastawki z powodu jej dysfunkcji. Rok 2021 nie był dla nas łaskawy, gdyż u Marysi zdiagnozowano padaczkę, którą będziemy próbować wyeliminować do minimum lekami. Przez ten czas napady epilepsji zdarzały się dość rzadko z czego się cieszymy.

Z uwagi na schorzenie Marysia ma niedowład obu nóżek. Podczas kontrolnego badania RTG bioder okazało się, że prawe biodro Marysi jest zwichnięte i kwalifikuje się do operacji. Tak też się stało. Operacja odbyła się w połowie stycznia 2022 roku po której Marysia miała założony gips obejmujący obie nóżki. Na początku marca 2022 roku gips został ściągnięty i z radością wyczekiwaliśmy na powrót do rehabilitacji. Niestety szczęście po ściągnięciu gipsu nie trwało zbyt długo. Po dwóch tygodniach okazało się, że Marysia ma złamane obie nóżki. Stało się to najprawdopodobniej poprzez rozćwiczenia po zdjęciu gipsu. Marysia musiała kolejny raz być uziemiona poprzez gips, który miała przez kolejne 4 tygodnie. Po tak długim czasie braku rehabilitacji w kolanie Marysi zrobił się przykurcz, przez co nóżkę ma cały czas w zgięciu, co próbujemy rozciwczyć i rozciągnąć ortezą, w której śpi w nocy.

Marysia ma pęcherz neurogenny, co oznacza duże zalegania moczu w pęcherzu, przez to jest cewnikowana co 3 godziny z przerwą nocną. Staramy się unormować sytuację z pęcherzem poprzez leki. Córeczka jest pod stałą opieką neurochirurga, neurologa, urologa, ortopedy oraz fizjoterapeuty. Dotychczas Marysia jeździ 2 razy w tygodniu na rehabilitacje prywatne i 2 razy w tygodniu na rehabilitacje NFZ, w międzyczasie ćwiczymy również w domu.

W tym wszystkim Marysi uśmiech nigdy nie znika z twarzy, jest bardzo pogodna i zdeterminowana do walki o samodzielność. Chcielibyśmy zapewnić Marysi wszystko czego potrzebuje m.in więcej rehabilitacji oraz sprzęty które są potrzebne do pionizacji i ćwiczeń.

Dlatego zwracamy się do Państwa o pomoc. Każde wsparcie doprowadzi do większej sprawności i zdrowia córeczki. Dziękujemy za każdy, nawet najmniejszy gest, który prowadzi do naszego największego marzenia - SAMODZIELNOŚĆ.

Wdzięczni rodzice Marysi.