Marcelina Kowalczyk

Apel

Marcelinka po urodzeniu została zdiagnozowana z zaćmą wrodzoną całkowitą na obu oczach. Jako niemowlę przeszła operacje usunięcia soczewek z oczu. Gdy skończyła 5 miesięcy zaczęła się walka o jej widzenie. Nosi okularki +15 dioptrii. Wydawało nam się, że już wszystko wróci do normalności, ale pojawiły się komplikacje po operacji. W jednym oku jaskra, w drugim zaćma wtórna. Musiała przejść ponowną operacje przeciwjaskrową, dzięki której udało się powstrzymać na jakiś czas niszczenie nerwów wzrokowych.

Jaskra zostanie z nią do końca życia. Choroba ta sprawiła, że ostrość widzenia jest ograniczona do 10% i 30%, widzi tylko w odległości do 2 metrów. Marcelinka wymaga rehabilitacji wzroku, sprzętu do pomiaru ciśnienia w oczach, specjalistycznych kropli do oczu oraz stałej kontroli lekarskiej.

Dziękujemy wszystkim za okazane wsparcie.

Rodzice Marcelinki - Ania i Przemek