Marcel Kossak

Apel

Problemy naszego 11-letniego synka Marcelka zaczęły się zaraz po jego narodzinach. Stwierdzono u niego małopłytkowość, wybroczyny oraz krwiaka w mózgu. Sytuacja była bardzo poważna, nie wiedzieliśmy, czy chłopczyk przeżyje… Po wielu dniach walki okazało się, że nasz dzielny wojownik przetrwał najgorsze.

Przez wiele kolejnych lat Marcelek rozwijał się prawidłowo, aż w końcu nasz spokój przerwała diagnoza zespołu nadpobudliwości psychoruchowej. Mieliśmy nadzieję, że będzie to ostatnia zła informacja, jaką usłyszymy. Jednak w bieżącym roku otrzymaliśmy jeszcze rozpoznanie zaburzeń ze spektrum autyzmu. Jesteśmy pod stałą kontrolą psychologa i neurologa, uczęszczamy także na trening umiejętności społecznych. Wszystko to jest zaledwie kroplą w morzu potrzeb synka. Otrzymaliśmy długą listę niezbędnych terapii, bardzo chcielibyśmy ją zrealizować, ale niestety brakuje nam pieniędzy… Jesteśmy w pełni świadomi, że bez tego możliwości chłopca na dalszy rozwój i samodzielność w przyszłości są niewielkie. Prosimy Was o wsparcie nas w tej trudnej sytuacji. Możecie Państwo odegrać kluczową rolę w walce Marcelka o piękną przyszłość!

Dozgonnie wdzięczni,
Rodzice