Maja Porowska

Apel

Nazywam się Maja i mam już 10 lat, ale niestety nie jestem pełnosprawnym dzieckiem i moje życie nie jest takie kolorowe.

Urodziłam się w 30. tygodniu ciąży z wagą 1130 gramów. W trakcie porodu dostałam zamartwicy okołoporodowej i przeszłam zawał krwotoczny mózgu. To wszystko pociągnęło za sobą szereg konsekwencji dla mojego zdrowia. Lekarze nie dawali szans na to, że będę żyła, ale jestem i walczę każdego dnia o ciut lepsze życie, bez bólu.

Mam stwierdzone mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe i padaczkę lekooporną. Potrafię mieć kilka ataków dziennie, po których niezbyt dobrze się czuję i nie mam siły na ćwiczenia. Dodatkowo choruję na ślepotę, głuchotę i postępującą skoliozę.

W październiku 2022 roku rozpoczęłam ponowną walkę o życie ,została założona mi rurka tracheotomijna oraz PEG, gdyż samodzielnie nie jestem w stanie oddychać i jeść. Nie poruszam się w ogóle o własnych siłach, robię to jedynie z pomocą mojej kochanej mamy i wózka.

Każdego dnia mam zajęcia z zakresu fizjoterapii/rehabilitacji ruchowej, integracji sensorycznej, terapii oddechowej, korzystam również z masaży leczniczych . Ze względu na moją rurkę wszystkie zajęcia odbywają się u mnie w domu . Jestem pod stałą kontrolą neurologiczną, ortopedyczną, okulistyczną, logopedyczną, dietetyczną oraz psychiatryczną, ponieważ mam całkowicie rozregulowany sen (potrafię nie spać nawet kilka dni).

Wychowuje mnie mama, bez której nie poradziłabym sobie sama w tym trudnym życiu. Dlatego, jeśli już zapoznaliście się z moją historią, to bardzo Was proszę o przekazanie 1,5% na moją codzienną walkę, rehabilitację i leczenie.

Dziękuję z całego serca!
Maja Porowska z mamą