Nowotwór wkradł się w nasze życie, zaatakował naszą córeczkę w chwili, gdy zupełnie nikt się tego nie spodziewał… Jeszcze na początku tego roku byliśmy szczęśliwą rodziną. Mama, tata, 1,5-roczna córeczka i synek w drodze. Teraz nasza codzienność to koszmar, który trudno opisać. Walczymy jednak, bo walczyć musimy, by wyrwać Maję ze szponów nowotworu, który zabija połowę dzieci! Z całego serca proszę o pomoc dla mojej córeczki, by po zakończeniu koszmarnie ciężkiego leczenia Maja dostała terapię przeciw wznowie, która zwiększa szansę na życie!
Jestem z córeczką w szpitalu właściwie cały czas, bo mama jest w zaawansowanej ciąży. Nie tak miały wyglądać te chwile… Jest ciężko, ale kwestie wygody schodzą na daleki plan. To Maja jest najważniejsza… Tak bardzo nie może się doczekać na braciszka, który wkrótce przyjdzie na świat… A my dziś nie wiemy, czy w ogóle go zobaczy…
Maja Oska
Odliczamy dni od dnia diagnozy, który zmienił wszystko... Za chwile minie 80. Ile przed nami? Kilkaset… Zaczęło się od tego, że wróciłem z pracy i zauważyłem, że córeczka ma wytrzeszcz oczek. Z dnia na dzień się pogłębiał, a wizyty od lekarzy do lekarzy, od badania do badania, niewiele mówiły. Chyba cud sprawił, że pani doktor skierowała nas na wszelki wypadek też na USG brzuszka, mimo że objawy nie sugerowały, że coś tam złego się dzieje.
Dlatego też byliśmy w szoku, gdy okazało się, że w brzuchu Mai jest GIGANTYCZNY guz! 8,5 x 7,5 x 6 cm – większy od płuca. To aż niemożliwe… Nie dawał żadnych objawów, nie bolał! Gdyby nie oczka, gdyby nie przypadek, szczęście w nieszczęściu, o nowotworze moglibyśmy się dowiedzieć, gdyby było już za późno…
W kilka dni bezpieczny świat zmienił się w onkologiczne piekło. Właściwie od razu rozpoczęła się chemia. Niestety okazało się, że nowotwór dał przerzuty: oprócz guza w nadnerczu jest też guz za kręgosłupem, zajęte są szpik i kości (m.in. uda, bioderka, czaszka). Badanie PET nie pozostawiło złudzeń – neuroblastoma w IV, najgorszym stadium złośliwości! Nowotwór nazywany zabójcą dzieci…
Majeczka walczy. Są dni lepsze i gorsze. Są też takie, które łamią serce, wyciskają łzy, wykręcają ciało cierpieniem… Są skutki uboczne chemii te standardowe: wymioty, mdłości, ból. Maja ma uszkodzone ucho. Jest trauma, depresja dziecka. Wachlarz cierpień…
Numer 75142
Treść JESTEM 4445
Koszt 6,15PLN brutto (w tym VAT)
Dla przelewów krajowych:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
ul. Kowalska 89 m.1
43-300 Bielsko-Biała
Bank Millennium S.A.
85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
Dla przelewów zagranicznych:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Dla przelewów w EUR:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 34 1160 2202 0000 0005 0784 0588
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Kraj banku odbiorcy: Poland
Dla przelewów w USD:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 96 1160 2202 0000 0005 0784 1218
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Kraj banku odbiorcy: Poland
W rozliczeniu PIT wpisz numer KRS Fundacji „Serca dla Maluszka”: 0000387207,
z dopiskiem w rubryce cel szczegółowy „4445 Maja Oska”.
Numer 75142
Treść JESTEM 4445
Koszt 6,15PLN brutto (w tym VAT)