Leon Chyliński

Apel

Nasz synek, odkąd przyszedł na świat, spędził całe swoje życie w szpitalu. Przeszedł cztery operacje serca, w tym wymianę zastawki, oraz kilkanaście zabiegów. Po czwartej operacji, gdy miał problemy z oddychaniem, założono mu tracheostomię. To jednak nie koniec trudności – z sondy przeszliśmy na założenie Pega.

Po 11 trudnych miesiącach spędzonych w szpitalu nasz synek w końcu trafił tam, gdzie od dawna powinien być – do domu. Cały ten smutek, strach, stres, płacz i krzyk zostawiamy za sobą, ponieważ teraz zaczynamy nowy rozdział. To dla nas nowe doświadczenia; powoli uczymy się opieki nad Leosiem. Choć mamy już pewne doświadczenie, wszystko wciąż jest dla nas nowe.

Niestety, rzeczywistość nie jest tak piękna, jakbyśmy tego pragnęli. Mimo licznych operacji Leoś wciąż zmaga się z poważną wadą serca oraz problemami z oskrzelami i oddychaniem. Dodatkowo zespół Di George’a stanowi kolejne utrudnienie w jego prawidłowym rozwoju. W przyszłości będzie potrzebował kolejnych interwencji chirurgicznych.

Leoś wymaga teraz kosztownych leków, które musimy co tydzień zamawiać w aptece. Niestety, tygodniowe wydatki za same leki są duże. Na chwilę obecną potrzebujemy również specjalistycznych sprzętów medycznych, których koszt wynosi kilkanaście tysięcy złotych.

Niestety, sami nie jesteśmy w stanie finansowo sprostać tym wyzwaniom. Dlatego zwracamy się do Was, ludzi o wielkich sercach, z prośbą o pomoc i wsparcie w dalszym leczeniu naszego synka. Jeśli nie możecie pomóc finansowo, to chociaż dobrym słowem, myślą lub modlitwą.

Dziękujemy! Rodzice Leosia