Julian Wójcik

Apel

Początek życia Juliana na tym świecie był zdecydowanie przedwczesny, bo urodził się po zaledwie 25 tc., ważąc jedyne 840 g. W pierwszych dniach zmierzył się z konsekwencjami ciężkiej zamartwicy urodzeniowej, niewydolności oddechowej i krążeniowej, wrodzonego zapalenia płuc, niedokrwistości, retinopatii wcześniaczej, dysplazji oskrzelowo-płucnej, wylewów dokomorowych III-IV stopnia i kwasicy metabolicznej. Szereg wykonywanych badań jedynie rozszerzał listę schorzeń, do której doszły diagnozy o padaczce lekoopornej, małogłowiu, wadzie serca (PDA) i mózgowym porażeniu dziecięcym, co w pełni uwarunkowało dalsze życie naszego synka…

Mając 3 lata, Julian jest już po kilku operacjach ratujących życie i zdrowie, które polegały m.in. na wyłonieniu ileostomii, zamknięciu przewodu tętniczego i wyłonieniu gastrostomii. Porażenne zwichnięcie stawu biodrowego doprowadziło do poważnej operacji przeszczepu kostnego i sześciotygodniowym pobycie w całkowitym unieruchomieniu w gipsie z otworem niemalże tylko na pampersa. Pół roku później kolejne złamanie kości udowej i kolejne 6 tygodni w gipsie.

Codzienność naszego synka to walka o jak najlepszą sprawność, którą traci poprzez ataki padaczkowe i częste narkozy, które dyktowane są leczeniem operacyjnym… Jest całkowicie niesamodzielny. Nie trzyma główki, nie chwyta przedmiotów, nie siedzi, nie mówi....

Państwa pomoc naprawdę wiele dla nas w tym wszystkim znaczy. Będziemy wdzięczni za każdy gest!

Rodzice Juliana