Jakub Szostak-Pulwin

Apel

Kubuś przyszedł na świat w 32 tygodniu ciąży. Poród musiał odbyć się przez cesarskie cięcie. Ze względu na zabiegi ratujące ciążę, podczas których doszło do zakażenia pałeczką okrężnicy i gronkowcem, o czym dowiedzieliśmy się dopiero podczas porodu.

Kubuś urodził się owinięty pępowina, co spowodowało niedotlenienie, a zachłyśnięcie zakażonymi wodami płodowymi - wrodzone zapalenie płuc. Nie był w stanie oddychać samodzielnie, przez dwa tygodnie przybywał w śpiączce farmakologicznej, podłączony do tlenu i aparatury podtrzymującej życie. Spędził trzy miesiące na oddziale neonatologii walcząc o życie. Jego małe ciałko zmagało się z niewydolnością wielonarządową - serce, nerki, wątroba, trzustka, płuca, mózg przestawały funkcjonować. Doszło do krwotoku w móżdżku i tylnego dołu czaszki. Toksyną, która powstała przez gronkowiec wywołała rozmiękania istoty białej w wyniku tego ma trwale uszkodzona prawą półkulę mózgu w której powstał ogromny torbiel.

Kubuś ma problemy neurologiczne- padaczkę lekooporna i niekontrolowane ruchy ciała, którym towarzyszy neurologiczny, trwający godzinami krzyk. Kubuś ma również problemy z jedzeniem. Niekontrolowane odruchy ciałka wzmagają napięcie mięśni układu pokarmowego przez co dochodzi do utraty przyjętych pokarmów.

Kubuś potrzebuje codziennej rehabilitacji. Do tego dochodzą liczne wizyty u lekarzy specjalistów: neurochirurga, neurologa, neurologopedy, neonatologa, gastrologa, nefrologa.

Koszty związane z wizytami u specjalistów, rehabilitacjami i dojazdami są ogromne. Mamy coraz większy problem by im sprostać, a intensywność rehabilitacji ma teraz ogromne znaczenie dla lepszego rozwoju neuronów w mózgu Kubusia. Dlatego też zwracam się do państwa z prośbą o pomoc w rozwoju mojego synka, by mógł się cieszyć życiem bez bólu.

Dziękujemy!

Rodzice Kubusia