O chorobie Ignasia dowiedzieliśmy się już w trakcie trwania ciąży: ciągłe pobyty w szpitalu, badania genetyczne i stałe monitorowanie Jego stanu były dla Nas codziennością. Próbowaliśmy opanować wodogłowie jeszcze przed porodem – zakładaliśmy shunt, odbarczaliśmy płyn mózgowo-rdzeniowy, ale niestety efekt był tylko chwilowy. W 6. miesiącu ciąży, lekarze postawili nas przed ciężkim wyborem: ze względu na zagrożenie życia moje i mojego Synka, mieliśmy zdecydować, czy robimy wszystko, aby urodził się jak najpóźniej, to możliwe, czy dokonujemy aborcji.
Podjęliśmy decyzję, że zawalczymy o Nasze szczęście i życie Ignasia, i tym sposobem przyszedł On na świat w 34. tygodniu ciąży przez cesarskie cięcie.
Pierwsze 4 doby to był ogromny strach, Ignacy był niewydolny oddechowo, więc leżał w inkubatorze.
Plan opanowania wodogłowia był jasny – jak najszybciej Ignacy miał zostać poddany operacji, na której wszczepiono zastawkę komorowo-otrzewnową. Niestety, przez zakażenie płynu mózgowo-rdzeniowego, które nastąpiło podczas prób opanowania wodogłowia w ciąży, operacja odbyła się miesiąc po porodzie.
Po operacji wydawało się, że jest wszystko w porządku, zastawka działała i nie było co do niej żadnych zastrzeżeń, ale po miesiącu od zabiegu główka Ignasia znów zaczęła rosnąć, więc ponownie pojechał na blok operacyjny, gdzie założono Mu drugą zastawkę tego samego typu.
Od tamtej pory, trafialiśmy do szpitala tylko przez ciągłe infekcje, które kleją się do Niego bardzo szybko, a ich przebieg bardzo łatwo zamienia się w zapalenie płuc. Niedawno, dowiedzieliśmy się również, że Ignaś jest dzieckiem słabowidzącym, który potrzebuje terapii wzroku, nie jest ona refundowana przez NFZ.
Ignacy jest pod stałą opieką neurochirurgów, neurologów, genetyków, okulistów, audiologów i fizjoterapeutów. Wizyty oraz badania często są w ramach wizyt prywatnych, gdyż na NFZ są odległe terminy, mimo posiadania potrzebnych zaświadczeń i orzeczeń, które powinny ten proces czekania w kolejce do specjalisty przyspieszyć. Niestety, żaden z lekarzy nie jest w stanie Nam powiedzieć, czego możemy spodziewać się po Jego chorobie ani jak będzie przebiegał rozwój Synka. Każdego dnia walczymy o to, aby Nasz Syn miał szansę widzieć, mówić, chodzić i w miarę możliwości normalnie funkcjonować.
Ciężko jest Nam wymienić, na co uzbierane środki będą potrzebne, w związku z leczeniem Naszego Ukochanego Ignasia, ponieważ nikt nie wie, jak Jego rozwój będzie przebiegał. Zebrane środki chcemy przeznaczyć na leczenie Ignasia, terapię wzroku oraz w przyszłości potrzebny sprzęt rehabilitacyjny.
Jesteśmy wdzięczni za wszelką okazaną pomoc, dzięki Wam mamy szansę zawalczyć o normalne życie dla Naszego Synka.
Wdzięczni rodzice Ignasia.
Numer 75142
Treść JESTEM 4214
Koszt 6,15PLN brutto (w tym VAT)
Dla przelewów krajowych:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
ul. Kowalska 89 m.1
43-300 Bielsko-Biała
Bank Millennium S.A.
85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
Dla przelewów zagranicznych:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Dla przelewów w EUR:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 34 1160 2202 0000 0005 0784 0588
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Kraj banku odbiorcy: Poland
Dla przelewów w USD:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 96 1160 2202 0000 0005 0784 1218
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Kraj banku odbiorcy: Poland
W rozliczeniu PIT wpisz numer KRS Fundacji „Serca dla Maluszka”: 0000387207,
z dopiskiem w rubryce cel szczegółowy „4214 Ignacy Laszczka”.
Numer 75142
Treść JESTEM 4214
Koszt 6,15PLN brutto (w tym VAT)