Gniewosz Gniadek

Apel

Gniewko urodził się w 25. tygodniu ciąży w 2019 roku. Ma ogromną wolę życia, kilkakrotnie mówiono nam, że powinniśmy się pożegnać, że już nie ma szans, a on cały czas walczy!

Gniewoszek jest po dwóch zakrzepicach. Jedna nerka nie działa, druga jest uszkodzona, śledziona jest kilkakrotnie powiększona. Ma nadciśnienie, przebył liczne infekcje, sepsę, COVID19, wielokrotnie miał przetaczaną krew, miał operację ratującą wzrok, wiele miesięcy wymagał podłączenia do respiratora. Po cewnikowaniu serduszka przez miesiąc był w śpiączce, po której walkę o rozwój musiał rozpocząć na nowo. Miał 2 lata, gdy poszliśmy do szpitala na 2 dni na badania kontrolne wątroby, spędziliśmy tam prawie 3 miesiące, doszło do zakażenia gronkowcem, sepsy i infekcyjnego zapalenia serca, momentami wydawało się, że to już koniec, ale Gniewko znowu pokazał jaką ma moc!

Gdy doszedł do siebie po okropnym początku roku 2022, gdy zaczął nadrabiać utracone umiejętności - przyszła żółtaczka. Spędziliśmy 5 tygodni w szpitalach. Konieczny był przeszczep wątroby jak najszybciej. Gniewko został do niego zakwalifikowany w Polsce, choć do ostatniej chwili nie było to pewne, podjęto pozytywną dla nas decyzję, choć podkreślono, że jest to przeszczep bardzo wysokiego ryzyka. Gniewoszek był coraz słabszy. Pierwszy termin przeszczepu przepadł z powodu zarażenia się wirusem RSV, spędził 2 tygodnie w szpitalu pod tlenem. Kolejne dwa terminy przeszczepu przepadły z powodu nagłych innych operacji na bloku operacyjnym.

10. marca 2023 r. Gniewoszek przeszedł 14godzinną operację przeszczepu wątroby. Swoją wątrobą podzielił się z nim Wujek Karol! Po kilku dniach Gniewko w trybie nagłym trafił na blok operacyjny, gdzie zostały usunięte zrosty na jelitach, po kolejnym miesiącu konieczna była operacja poszerzania tętnicy wątrobowej i odsysania zakrzepów. Między czasie doszło do odrzutu wątroby, który udało się zablokować sterydami. Gniewoszek po dwóch miesiącach wyszedł ze szpitala. Teraz co tydzień/ dwa musimy jeździć z nim na kontrole do Warszawy, do końca życia musi również przyjmować leki immunosupresyjne. Kolejny raz wygrał życie, chociaż kolejny raz były momenty, w których wydawało się, że nie ma szans! Najwcześniej za rok będzie musiał przejść kolejną operację polegającą na zaszyciu mięśni brzucha.

Gniewosz jest opóźniony psychoruchowo. Dzięki swojej ciężkiej pracy osiąga wielkie sukcesy. Na drugie urodziny usiadł! Mimo iż wcześniej wydawało się to niemożliwe do osiągnięcia. Spionizował się i zaczął chodzić za rączkę. Wierzymy, że jeszcze będzie przepięknie! Po dwóch miesiącach leżenia w łóżku po przeszczepie, od nowa zaczął walkę o sprawność, o odzyskanie utraconych umiejętności i o te nowe.

Naszym marzeniem jest, aby Gniewko był szczęśliwy. Wierzymy, że kiedyś szpitalne sale pójdą w zapomnienie, jednak aby się tak stało, potrzebujemy Waszej pomocy. Za każde wsparcie oraz poświęcony czas z serca dziękujemy!

Rodzice Gniewka - Justyna Siemińska-Gniadek i Michał Gniadek
#GniewkoWaleczny Więcej na temat losów Gniewoszka można przeczytać pod adresem: www.kt24.pl/historia-gniewka-walecznego/