Gabriel Kania

Apel

Kiedy rodzic zaczyna zauważać, że z jego dzieckiem jest coś „nie tak”, doświadcza nieopisanego strachu. Tak również było w naszym przypadku. W wieku 1,5 roczku, u Gabrysia zaobserwowaliśmy zachowania niepokojące - nie spoglądał na rodzica, nie był zainteresowany obecnością innych osób, zabawkami, nie reagował na swoje imię oraz miał bardzo duże problemy z usypianiem oraz snem.

Z upływem czasu chłopiec coraz bardziej uciekał do „swojego świata”, zaczynał przejawiać autoagresywne zachowania, zaczął jeść bardzo wybiórczo. Nas jako rodziców wpędziło to w ogromny niepokój, jednak od razu zaczęliśmy szukać pomocy. Tak trafiliśmy do centrum pomocy niepełnosprawnym dzieciom i dostaliśmy diagnozę autyzmu dziecięcego. Na ten moment wymienione wyżej cechy dalej się utrzymują, dodatkowo pojawiła się agresja wobec innych osób, co przysparza dodatkowych problemów i bardzo utrudnia funkcjonowanie syna. W ostatnim czasie udało nam się również udać do kilku specjalistów, ale nadal długa drogą przed nami. Z dotychczasowych badań wynika, że syn ma silne uczulanie na kurz oraz roztocza.

Gabryś ma 5 lat, uczęszcza do przedszkola terapeutycznego w Wieliczce, w którym razem z terapeutami realizuje program kształcenia specjalnego oraz WWR. W przedszkolu otrzymuje pomoc w zakresie zajęć z logopedą, psychologiem, pedagogiem oraz zajęcia z integracji sensorycznej. Obecna terapia przynosi ogromne efekty, ale niestety nie jest ona wystarczająca. Musimy rozszerzyć mu terapię, zakupić potrzebne przedmioty do realizowania jej w domu będzie to możliwe dzięki Państwa wsparciu…

Prosimy, liczy się każda złotówka!
Gabryś z rodzicami