Franciszek Kowalczyk

Apel

Cześć! Jestem Franio, mam 2,5 roku, a przed sobą wizję ciężkiego życia… Jednak, gdy pomożecie Państwo moim kochanym rodzicom, możecie zapewnić mi sprawność i szczęście, o których tak bardzo marzę.

Od losu dostałem bonus w postaci dodatkowego chromosomu w 21. parze – zdiagnozowano u mnie Zespół Downa. Od początku nie miałem łatwo. Szybko okazało się, że mam uniemożliwiającą jedzenie atrezję przełyku. Za mną kilka operacji chirurgicznych, a jeszcze sporo mnie czeka. W grudniu 2024 r. przeszedłem jak dotąd najpoważniejszą operację – rekonstrukcję przełyku. Chirurdzy przez 12 godzin pracowali nad tym, abym w końcu mógł zacząć przygodę z jedzeniem. Potwierdziła się również wada serduszka – ubytek przegrody międzykomorowej. Na ten moment moje serduszko radzi sobie dobrze, ale kto wie, jak będzie dalej… Podczas rehabilitacji dzielnie pracuję, aby w przyszłości być jak najbardziej samodzielnym. Jestem pod opieką wielu specjalistów, którzy czuwają nade mną, między innymi fizjoterapeuty i neurologopedy. Pracuję także nad moimi bliznami, których po ostatniej operacji mam jeszcze więcej. Moi rodzice całymi dniami troszczą się o mnie i dają mi mnóstwo miłości – tak bardzo chciałbym kiedyś zobaczyć na ich twarzach ulgę i poczucie, że dam sobie radę! Proszę wszystkich o pomoc w walce o moje lepsze jutro – marzę o pięknym dzieciństwie. Dzięki Państwa darowiznom mam szansę to osiągnąć!

Franek z rodzicami