Błażej Malczuk

Apel

Błażej to wesoły chłopiec, który niestety, pomimo swojego młodego wieku, ma za sobą już wiele ciężkich chwil. Mając zaledwie 3 tygodnie, zachorował na ropne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych oraz sepsę. Lekarze w Olsztynie dawali mu małe szanse na przeżycie, ale nasz dzielny Błażejek walczył i walczy do dziś.

Dziś Błażej jest 11-letnim chłopcem i uczniem trzeciej klasy. Niestety, choroba zostawiła po sobie ślady – syn zmaga się z niedosłuchem odbiorczym, słyszy wyłącznie dzięki implantowi w lewym uchu, na prawym uchu ma aparat słuchowy.

Ponadto Błażejek ma wadę wzroku, problemy z mięśniami i koncentracją w szkole, co skutkowało potwierdzeniem upośledzenia umysłowego w stopniu umiarkowanym. 2 lata temu Błażej doznał ataków padaczki. Po dłuższym pobycie w dwóch szpitalach potwierdziła się wcześniejsza diagnoza: padaczka! Było to i jest nadal dla mnie, jako dla matki, wyrokiem, ponieważ nie wiemy, jakie zmiany w mózgu Błażejka zostawiła sepsa. Syn jest na lekach; ostatnio jego ataki bardzo się nasiliły, dlatego też podjęłam bardzo ważną decyzję. Dostaliśmy skierowanie na wykonanie rezonansu magnetycznego u Błażeja. Aby wyniki były wiarygodne koniczne było wyjęcie implantu, "magnez", z główki i po pewnym czasie włożenie go z powrotem. Synek ma naczyniaka o wielkości 3 cm. Okazało się, że zmiany w główce powodują ataki padaczkowe i być może konieczna będzie operacja neurochirurgiczna.

Błażejek jest w stanie mówić wyłącznie dzięki intensywnej terapii logopedycznej. Niestety, koszt stałego terapeutyzowania Błażejka i wszystkich związanych z tym wydatków jest ogromny i przewyższa nasze możliwości finansowe. Na domiar złego, lekarzom w końcu udało się postawić diagnozę, i wcześniejsze przypuszczenia stały się faktem – Błażejek zmaga się z padaczką z napadami ogniskowymi, dlatego prosimy o wsparcie w walce o jego zdrowie.

Wierzymy, że raz ofiarowane dobro powraca ze zdwojoną siłą!

Dziękujemy za każdy gest!

Rodzice Błażejka