Askaniusz Urban

Apel

Hej, to ja Askaniusz, dla przyjaciół Asek :)

Dziękuję Wam bardzo za pomoc i wsparcie, które od Was otrzymuję! Dzięki Wam mogę kontynuować rehabilitację. Ciężko pracuję nad tym, aby moja prawa noga i ręka były w pełni sprawne. Cieszę się, że rosnę, ale przez to moje mięśnie muszą być regularnie masowane i rozciągane. Dzielnie ćwiczę na drabince w moim pokoiku, z paniami rehabilitantkami na sali i basenie. Z Waszą pomocą jeżdżę również na turnusy rehabilitacyjne. Dziękuję, że jesteście ze mną!

Askaniusz z rodzicami

———————————————————————————————————————————————

Hej, trochę mnie już znacie, tu Askaniusz!

Na wstępie chciałbym Wam bardzo podziękować za pomoc, którą od Was otrzymałem! Dzięki Wam mogę być rehabilitowany, czego bardzo potrzebuję! W poniedziałek przychodzi do mnie Pani w kolorowym kubraczku i ćwiczymy razem prawą nóżkę, bo niestety, ona nie chce mnie słuchać - nie nadąża za lewą i ciągle ucieka w bok. A ja chciałbym biegać jak inne dzieci! We wtorek jadę autkiem (brum, brum) na integrację sensoryczną ćwiczyć równowagę i motorykę małą. W środę dla odmiany ćwiczę w wodzie (plum, plum). W czwartek chodzę do neurologopedy ćwiczyć mowę. Uff, dobrze, że już wolny piątek! Byłbym zapomniał - Pan Profesor z Katowic mówi, że zastawka w mojej głowie dobrze działa! Wiem, bo często to sprawdza. Proszę pamiętaj o mnie w tym roku. :-)

Askaniusz z rodzicami

———————————————————————————————————————————————

Cześć! Mam na imię Askaniusz, tak, wiem nietypowo, ale moja historia jest równie nietypowa. Gdy byłem u mamusi w brzuszku pan doktor znalazł w mojej główce małą dziurkę. Jak pojawiłem się na świecie, dziura cały czas rosła i rosła, aż w mojej główce brakło miejsca na mózg! W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka zrobiono mi badania i operację. Byłem wtedy na tym świecie zaledwie sześć tygodni. Okazało się, że był to torbiel. Pan doktor zamontował mi w główce magiczne urządzenie - zastawkę, dzięki któremu dziurka zmalała, a w jej miejsce z powrotem pojawił się mózg.

Niestety torbiel oraz czas na rekonwalescencję spowodował, że jestem w tyle za rówieśnikami i muszę być rehabilitowany 4 razy w tygodniu. Jesteśmy z Wrocławia i razem z rodzicami często jeździmy do Katowic na badania, gdzie pan doktor sprawdza czy zastawka dobrze działa. We Wrocławiu, sztab specjalistów co najmniej raz w tygodniu sprawdza czy wszystko jest w porządku. Nie wiemy co przyniesie jutro, bo nie wszystkie magiczne urządzenia są idealne i w każdej chwili mogę potrzebować reoperacji w celu naprawy usterki.

Wiem, że rodzice otaczają się cudownymi ludźmi, którym bardzo dziękuję za dotychczasową pomoc! Wraz z rodzicami będę także bardzo wdzięczny za przekazanie 1,5% podatku na moje subkonto w Fundacji „Serca dla Maluszka”. Obiecuję odwdzięczyć się szczerym uśmiechem i modlitwą.

Askaniusz z Rodzicami