Aneta Roj

Apel

Przez cały czas trwania ciąży, a następnie poród i pierwsze dni życia Anetki na świecie, nic nie wskazywało na to, że moja córeczka jest chora. Wszystko wyszło na jaw 3 dnia po porodzie, kiedy po wizycie u neurologa, wyszłyśmy z jego gabinetu z diagnozą o wodogłowiu, padaczce i autyzmie.

Kompleksowa opieka poradni neurologicznej i endokrynologicznej są Anetce niezbędne do walki o większą sprawność. Nieodłączną część jej rzeczywistości stanowią również leki, które musi przyjmować celem uspokojenia napadów padaczkowych i przeciwdziałaniu depresji. Niestety potrzeby terapeutyczne Anetki są o wiele szersze, ponieważ pomimo swojej pełnoletności nie potrafi mówić.

Pełna nadziei, zwracam się do ludzi dobrej woli o pomoc w gromadzeniu środków na dalsze leczenie i rehabilitację mojej córki. Wielokierunkowa terapia jest dla niej szansą na lepsze jutro, co jedynie z Państwa wsparciem uda mi się jej zapewnić.

Wdzięczna za każdy gest,
mama Anety