Aleksander Jaworski

Apel

Oluś urodził się 6 października 2017 roku jako zdrowy chłopiec. Niestety już w 2 m.ż. zaczął przejawiać dziwne zachowania, przez które dwa miesiące później rozpoczęła się jego diagnostyka pod kątem epilepsji, która początkowo została wykluczona. Radość nie trwała jednak długo, gdyż zaczęły pojawiać się kolejne niepokojące objawy – utrata świadomości oraz przytomności, które kończyły się pobytami w szpitalu. Dopiero w 8 m.ż. wstępnie zdiagnozowano padaczkę i włączono stałe leczenie. Moja nadzieja na wyleczenie Olusia malała z każdym kolejnym ciężkim napadem, z każdą kolejną wizytą w szpitalu… Właściwa diagnoza padła w 1. urodziny mojego synka: padaczka lekooporna, osłabione napięcie mięśniowe i opóźnienie psychoruchowe.

Oluś zmaga się z bezlitosną padaczką, jego prawie codzienne nieustanne napady są nie do unormowania. Pomimo stosowanej farmakoterapii padaczka nie zamierza odpuszczać. Leki nie przynoszą złagodzenia, a lekarze nie przewidują innych rozwiązań. Każdego dnia Oluś dzielnie walczy o lepsze jutro na terapiach z logopedą, neurologopedą, osteopatą, psychologiem oraz rehabilitantem. Olek dzięki swoim postępom zaczął sam chodzić, co powoduje u niego bardzo szybkie zmęczenie przez co wymaga stałej opieki.

Pełna nadziei, zwracam się do Państwa z gorącą prośbą o pomoc dla mojego dziecka. Wieloprofilowa terapia, farmakoterapia oraz dalsza diagnostyka mogą w pewnym momencie pomóc mi pokonać padaczkę, która odbiera radość życia mojego kochanego Olusia. Będę wdzięczna za każdy gest!

Wdzięczna mama Aleksandra