Witajcie! Mam na imię Adelka i urodziłam się 15 stycznia 2017 roku w Pszczynie. Od pierwszych chwil mojego życia musiałam dawać z siebie wszystko, aby przeżyć kolejne dni. Walczyłam z chorobą podstawową, jaką jest Zespół Schaaf-Yang oraz sepsą. Prawie 3 pierwsze miesiące mojego życia spędziłam w GCZD w Katowicach, z czego połowę na Intensywnej Terapii Noworodków. Udowodniłam wtedy wszystkim, jaką dzielną i wyjątkową jestem dziewczynką. Na Zespół Schaafa-Yanga cierpi w Polsce, oprócz mnie, jeszcze pięcioro innych dzieci, a na świecie ok. 140 osób. Jest to ultra-rzadka choroba genetyczna polegająca na uszkodzeniu tylko jednego malutkiego genu, który zaburza mój prawidłowy rozwój.
Codziennie ciężko pracuję, aby osiągać te wszystkie umiejętności, które zdrowe dzieci "dostają w pakiecie" wraz z dniem urodzin. Ciągle jeszcze nie umiem pić (mamusia daje mi napoje poprzez specjalną rureczkę w brzuszku - PEG), ale za to nauczyłam się jeść i idzie mi to coraz lepiej!
Dzięki częstej i systematycznej rehabilitacji nauczyłam się siedzieć oraz chodzić ze specjalnym chodzikiem, ale wciąż muszę doskonalić tę umiejętność. Korzystam z pomocy neurologopedy, który uczy mnie alternatywnych sposobów komunikowania się z otoczeniem. Pani terapeutka również wykonuje mi masażyki, abym lepiej jadła, a moja buzia była mniej nadwrażliwa sensorycznie.
Pani tyflopedagog, czyli terapeuta widzenia, uczy mnie uważnego patrzenia, ponieważ przez bardzo długi czas nie otwierałam z lęku oczek. Po roku takiej terapii moja wada wzroku zmniejszyła się z -6.0 do -0.25 dpt.a ja umiem nawet odwrócić się całkowicie za siebie, kiedy coś mnie zainteresuje i chcę to zobaczyć! Mamusia wtedy bardzo się wzrusza, czasem nawet troszkę lecą jej łzy, czego ja nie rozumiem, bo przecież to naturalne, że dziecko robi postępy - nawet chore!
Mama również zabiera mnie na turnusy rehabilitacyjne, żebym mogła korzystać z innych terapii takich jak: hipoterapia, dogoterapia, SI, terapia ręki, masaże, ćwiczenia w kombinezonie, sala doświadczania świata i wiele innych. Niestety takie turnusy są bardzo kosztowne (ok. 8.000,00-9.000,00 za jeden), ale wnoszą w mój rozwój wiele korzyści i dzięki nim osiągam nowe umiejętności. Musicie wiedzieć, że ja bardzo lubię wszystkie ćwiczenia i jestem bardzo szczęśliwa, że mogę uczestniczyć w różnego rodzaju aktywnościach. Wiem, że tylko wytrwałością oraz regularną pracą ze specjalistami osiągnę wymarzone rezultaty!
Chciałabym Cię prosić o przekazanie Twojego 1.5% na moje subkonto, abym i w kolejnym roku mogła kontynuować moje terapie oraz osiągać kolejne kroki milowe.
Pozdrawiam!
Adelka Szermańska
Numer 75142
Treść JESTEM 633
Koszt 6,15PLN brutto (w tym VAT)
Dla przelewów krajowych:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
ul. Kowalska 89 m.1
43-300 Bielsko-Biała
Bank Millennium S.A.
85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
Dla przelewów zagranicznych:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Dla przelewów w EUR:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 34 1160 2202 0000 0005 0784 0588
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Kraj banku odbiorcy: Poland
Dla przelewów w USD:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 96 1160 2202 0000 0005 0784 1218
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Kraj banku odbiorcy: Poland
W rozliczeniu PIT wpisz numer KRS Fundacji „Serca dla Maluszka”: 0000387207,
z dopiskiem w rubryce cel szczegółowy „633 Adela Szermańska”.
Numer 75142
Treść JESTEM 633
Koszt 6,15PLN brutto (w tym VAT)