Adam Orliński

Apel

U naszego kochanego synka Adasia w drugim miesiącu życia zdiagnozowano aniridię, czyli beztęczówkowość. Jest to wrodzona, bardzo rzadka i nieuleczalna choroba obu oczu. Z powodu zaburzeń pojawiających się we wczesnym okresie życia płodowego, jego oczka pozbawione są barwnej tęczówki, a oglądane z zewnątrz, wydają się być czarne. Choroba sprawia, że wpadające do oczka naszego dziecka światło oślepia go, powoduje światłowstręt i zaburza ostrość widzenia.

Adasiowi wraz z aniridią dokucza nadwzroczność, astygmatyzm i przede wszystkim silny oczopląs, który zmusza naszego synka do znajdowania sobie tak zwanej „strefy ciszy”, czyli położenia oczu, w którym oczopląs jest najmniejszy. Niestety Adaś patrzy wtedy skręcając głowę, co w dłuższym okresie może spowodować u niego problemy z kręgosłupem i postawą. Obecnie czekamy na operację, która pomoże Adasiowi patrzeć na wprost i zredukować przy tym oczopląs. Staramy się żyć z chorobą synka normalnie i traktować go jak zdrowe dziecko. Wiemy jednak, że Adaś musi być nieustannie pod kontrolą okulistyczną, neurologiczną, genetyczną oraz radiologiczną. Mamy nadzieję i staramy się z całych sił, żeby takie schorzenia jak jaskra czy zaćma, które przy aniridii pojawią się niemal na pewno, dotknęły Adasia jak najpóźniej i zostały jak najwcześniej wykryte, co pozwoli nam na skuteczną walkę z nimi.
Zebrane fundusze chcielibyśmy przeznaczyć na kosztowne wizyty u specjalistów, zakup okularów, rehabilitację wzroku, rehabilitację ruchową, zakup pomocy do ćwiczeń itp.

Z góry bardzo serdecznie dziękujemy!
Rodzice i starsze siostry Adaśka.