Maksym Martsinovskyi

Apel

Jestem mamą wspaniałego chłopca Maksa. Niestety, swoim krótkim życiu Maksio zaznał już bardzo dużo bólu. Synek przeszedł parę skomplikowanych operacji. Podczas pierwszej operacji lekarze uszkodzili nerwowe zakończenia i do dnia dzisiejszego dziecko nie ma czucia od pasa w dół. Podczas ciąży usłyszałam straszą diagnozę, która się potwierdziła się po porodzie- Spina Bifida.

Maksio ma zastawkę w głowie, dzięki której organizm funkcjonuje w miarę prawidłowo. Taką zastawkę trzeba co jakiś czas zamieniać na większą, żeby dziecko lepiej funkcjonowało.

Na dzień dzisiejszy Maks potrzebuje codziennej rehabilitacji oraz fizycznego wysiłku. Żeby można było przynajmniej część ćwiczeń wykonywać w domu potrzebny jest sprzęt, który jest bardzo drogi. My z mężem niestety nie jesteśmy w stanie zapewnić tego wszystkiego dla dziecka. W pierwszej kolejności dla Maksa potrzebny jest pionizator statyczny, którym można przemieszczać się po mieszkaniu. Synek nawet siedząc nie może sam utrzymać równowagi, musi być czymś podparty i zabezpieczony, by się nie przewrócić.

Mam nadzieję, że dzięki Państwa pomocy uda się, przynajmniej odrobinę poprawić komfort życia synka. Z góry bardzo dziękujemy każdemu kto dołączy do zbiórki oraz pomodli się za zdrowie synka.

Mama Maksia