Wiktoria Pawłowska

Apel

Wiktoria urodziła się w lipcu 2019 roku. Od czwartego miesiąca życia nasza córeczka walczy ze schorzeniami, wywołanymi przez wirusa cytomegalii. U Wiktorii dość późno włączono pełne leczenie w zakażeniu cytomegalowirusem, na początku było to leczenie tylko doraźne i zapobiegawcze. Dodatkowo nasza córeczka zmaga się z wtórnym nadciśnieniem i otyłością wywoływane także skutkami ubocznymi mocnych leków.

Od czasu wykrycia zakażenia wirusem cytomegalii nasza córka jest pod ciągłą opieką lekarzy, na stałe przyjmuje wiele leków, które mają ogromny wpływ na jej samopoczucie. Wiktoria jest bardzo niespokojnym dzieckiem, stale rozdrażnionym i marudnym. Leki powodują także zatrzymywanie się wody w organizmie naszej córeczki, co wpływa znacząco na jej codzienne funkcjonowanie – Wiktoria jest otyła i jeszcze samodzielnie nie chodzi.

Nasza córka pozostaje pod stałą opieką Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie oraz lekarza pediatry w Biłgoraju. Lecz jednak okres bardzo długi gdy przebywała w szpitalach teraz musimy starać się nadrobić i pomóc córeczce.Z zalecenia lekarzy 8 razy w miesiącu jeździmy na rehabilitację do odległego (o ponad 80 km od naszego miejsca zamieszkania) Łańcuta, w takim samym wymiarze godzin rehabilitujemy Wiktorię w Biłgoraju. Finansowanie leków, które na stałe przyjmuje Wiktoria, przekracza nasze możliwości finansowe.

Miesięczny koszt leczenia naszej córeczki możemy liczyć w kilku tysiącach złotych, ponieważ nie wszystkie leki są refundowane przez Ministerstwo Zdrowia. A to wszystko od długiego już czasu  znacznie przekracza nasze możliwościfinansowe. Zdrowie Wiktorii jest dla nas najważniejsze, dlatego przez wzgląd na jej dobro, pragniemy zwrócić się do Państwa z ogromną prośbą o pomoc i wsparcie nas w tych zmaganiach. Zgromadzone fundusze umożliwiłyby nam dalszą walkę z przypadłościami naszej córeczki, zapewniłyby leczenie i rehabilitację Wiktorii, których stale wymaga, pomogłyby chociaż częściowo pokryć cenę leków, bez których nasza córeczka nie może się obejść, a których koszty spędzają nam sen z powiek.

Każdy Państwa gest, nawet ten najmniejszy, ma dla nas znaczenie, gdyż realnie wpływa na wynik dalszej walki z chorobami naszej córeczki.

Wdzięczni za poświęcony czas i okazaną pomoc, rodzice Wiktorii