Mateusz jest wcześniakiem. Już podczas życia płodowego wykryto u niego wadę płuca. Po porodzie od razu został przewieziony do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Tam przeszedł szereg badań, spędził tydzień na OIOM-ie.
Pierwszą diagnozą, jaką usłyszałam było zwyrodnienie torbielowato-gruczołowate typu II lewego płuca. Zlepek słów, które świeżo upieczonej mamie niewiele mówią.
Do domu synek został wypisany po kilkunastu dniach, które wydawały się być wiecznością. Oprócz noworodka dostałam plik papierów. Kilka stron zaleceń, kierowania do poradni chorób płuc dla dzieci, chirurgii ogólnej, poradni genetycznej, neonatologicznej itd.
Tego samego roku, w sierpniu odbyliśmy konsultację w Poradni patologii noworodka. Pojawił się strach ,łzy i niepewność, Tak zaczęła się "przygoda" z niekończącymi się wyjazdami, konsultacjami u specjalistów i szukania pomocy dla Mateuszka. Najgorsze zawsze było oczekiwanie na wyniki badań i zastanawianie się jaką diagnozę usłyszę tym razem.
Od dwóch lat lista chorób ciągle rośnie. U Mateusza w pierwszej kolejności zostało potwierdzone zwyrodnienie płuca. Konieczna była operacja, polegająca na usunięciu górnego płata płuca lewego.
Po zakończeniu rekonwalescencji Mateusz został poddany testom genetycznym. Diagnoza była druzgocąca – zespół Di George'a. Co to takiego? Też nie wiedziałam. U mojego syna objawia się to przede wszystkim opóźnionym rozwojem mowy, a także zaburzeniami słuchu, zaburzeniami odporności, dysmorfią twarzy oraz brachydaktylią II palców stóp.
Konieczne było rozpoczęcie terapii logopedycznej, psychologicznej i psychiatrycznej. Dodatkowo fizjoterapia. Wyjazd za wyjazdem, od jednych drzwi do drugich. Wszystko, aby pomóc synkowi i zapewnić mu jak najlepszy start, który później przełoży się na dorosłe życie.
Aktualnie Mateusz jest w trakcie diagnozowania pod względem autyzmu. Czy ktoś mi powie, ile jeszcze ciosów jako matka będę musiała przyjąć? Ile przeciwności los rzuci jeszcze mojemu dziecku? A może ktoś zna antidotum na te wszystkie problemy?
Mimo długiej listy problemów nie poddaję się i obiecałam sobie i Mateuszowi, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby mu pomóc.
Staram się radzić sobie sama, mam ogromne wsparcie od rodziny, przyjaciół i bliskich nam osób. Jednak, jak Państwo wiecie koszty zajęć, dojazdów i leków są ogromne. Niestety znacznie przekraczające mój budżet. Dlatego zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o wsparcie finansowe. Bardzo ułatwi nam to dopinanie wszelkich spraw i pozwoli na korzystanie z większej ilości terapii, które są niezbędne dla Mateusza.
Dziękujemy za waszą pomoc i dobre serduszka.
Numer 75142
Treść JESTEM 4114
Koszt 6,15PLN brutto (w tym VAT)
Dla przelewów krajowych:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
ul. Kowalska 89 m.1
43-300 Bielsko-Biała
Bank Millennium S.A.
85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
Dla przelewów zagranicznych:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Dla przelewów w EUR:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 34 1160 2202 0000 0005 0784 0588
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Kraj banku odbiorcy: Poland
Dla przelewów w USD:
Fundacja "Serca dla Maluszka"
PL 96 1160 2202 0000 0005 0784 1218
Bank Millennium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa, POLAND
Kod SWIFT banku: BIGBPLPW
Kraj banku odbiorcy: Poland
W rozliczeniu PIT wpisz numer KRS Fundacji „Serca dla Maluszka”: 0000387207,
z dopiskiem w rubryce cel szczegółowy „4114 Mateusz Kasprzycki”.
Numer 75142
Treść JESTEM 4114
Koszt 6,15PLN brutto (w tym VAT)