Jan Fiedler

Apel

Jasiu przyszedł na świat jako wcześniak w 32 tygodniu ciąży. Od samego początku miał utrudniony start, ponieważ urodził się w zamartwicy z wylewami do mózgu oraz wadą miedniczki nerkowej. Po wyjściu ze szpitala każda wizyta u specjalisty ujawniała kolejne problemy chłopca - usłyszeliśmy rozpoznanie retinopatii wcześniaczej, refluksu, alergii, zeza oraz wady wzroku.

Jednak najgorsza diagnoza przyszła dopiero wówczas, gdy u syna zaobserwowano poważne opóźnienie rozwoju psychoruchowego - wtedy stwierdzono u niego czterokończynowe mózgowe porażenie dziecięce, które każdego dnia stawia przed nami olbrzymie wyzwania. Pomimo wielu trudności codziennie ćwiczymy, walcząc tym samym o większą sprawność i samodzielność Jasia. Syn potrzebuje stałej rehabilitacji oraz zaopatrzenia w sprzęt ułatwiający mu codzienne funkcjonowanie, taki jak buty ortopedyczne, pionizator czy wózek. Uczęszczamy do neurologa, okulisty, ortoptysty, ortopedy, gastrologa, rehabilitanta oraz logopedy. Chłopiec wymaga całodobowej opieki, stąd nie mogę podjąć pracy zarobkowej. Zgromadzone fundusze przeznaczymy na pokrycie wydatków rehabilitacyjnych, leczniczych i zakup niezbędnego sprzętu. Marzymy także, aby wysłać syna na turnus rehabilitacyjny, ale przekracza to nasze możliwości…

Przed Jasiem jeszcze bardzo długa droga do osiągnięcia sprawności, aby w przyszłości mógł samodzielnie usiąść czy postawić pierwsze kroki. Dlatego pełni nadziei zwracamy się do Państwa z prośbą o wsparcie, które może realnie odmienić los naszego Jasia!

Dziękujemy za pomoc.
Rodzice