Łucja Gwardecka

Apel

Moja ciąża z Łucją przebiegała książkowo. Byliśmy bardzo szczęśliwi, myśleliśmy, że nie mamy żadnych powodów do obaw. Prawda okazała się być jednak zgoła inna, a los dużo bardziej okrutny… Dopiero przy przyjęciu do szpitala, przed planowanym cesarskim cięciem lekarze dostrzegli u córeczki nieprawidłowości naczyń serduszka, co miało zostać zweryfikowane wkrótce po porodzie. Nasze najgorsze przeczucia potwierdziły się już kilka dni później - u naszej kochanej córeczki potwierdzono poważną, wrodzoną wadę, pod postacią zwężenia cieśni oraz zastawki aorty. W międzyczasie u Łucji doszło do ciężkiej niewydolności krążeniowo-oddechowej, stan dziewczynki był bardzo ciężki… Zostaliśmy pilnie przetransportowani do kliniki kardiochirurgii, w której Łucja przeszła rozległy, ratujący życie zabieg na otwartym serduszku. Od narodzin dziewczynki minął niewiele ponad miesiąc, jej stan krążeniowo-oddechowy się ustabilizował, natomiast ma problemy z krtanią, która została uszkodzona prawdopodobnie w momencie intubacji. Z tego względu czeka nas dalsza diagnostyka i leczenie. W krótce córeczka przejdzie także kolejny zabieg cewnikowania zastawki aortalnej. Musimy zapewnić jej również rehabilitację oddechową, terapię logopedyczną oraz częste wizyty u laryngologa, kardiologa i wielu innych specjalistów.

Prosimy o wsparcie! Początek życia Łucji był trudny, a teraz musimy zrobić wszystko, aby jej dalsze dzieciństwo przebiegało szczęśliwie, w pełni zdrowia. Z Państwa pomocą, damy radę!

Dziękujemy!
Rodzice Łucji