Antoni Zieliński

Apel

Gdy nasz syn przyszedł na świat, płakaliśmy ze szczęścia. Po porodzie ważył 3000 gramów, mierzył 53 cm długości, miał czarne oczy i był najpiękniejszym noworodkiem na świecie.

W błogiej niewiedzy minęło 5 najcudowniejszych tygodni naszego życia, po czym runęło ono w gruzach.

Antosia dopadła sepsa, był hospitalizowany i to był początek naszej trudnej drogi. Dowiedzieliśmy się, że Antoś ma złożoną wadę serca oraz dodatkowy chromosom w 21 parze- zespół Downa.

Po diagnozie, Antoś niezwłocznie musiał przejść trzy operacje, które były tylko wstępem, do tego, co jeszcze przed nim...

Nasz mały synek dzielnie walczy każdego dnia. Pokazuje, że jest dzieckiem nie tylko z wadą genetyczną, ale przede wszystkim ze swoim osobistym, wielkim potencjałem, którego nie możemy zmarnować. Przed nami jeszcze kilka operacji serca, wizyty u lekarzy specjalistów, wiele godzin rehabilitacji...

Prosimy, przekaż swój 1% podatku i pomóż Antosiowi pokonać tę trudną drogę do samodzielności.