Kamil Byczkowski

Apel

Nasz synek Kamilek to jeszcze 4-letni chłopiec, który już od tak wczesnego dzieciństwa musi walczyć o sprawność i szczęście… Prosimy, wspomóżcie go Państwo w jego trudnej drodze!

Pamiętamy naszą radość, gdy po porodzie okazało się, że nasze dziecko jest zdrowe.

Niestety, szybko na jaw wyszły jego problemy i teraz musimy martwić się o to, co będzie w przyszłości. Historia dolegliwości Kamilka sięga kwietnia 2022 roku - wtedy syn doznał pierwszego napadu padaczki. Po szeregu badań i konsultacji usłyszeliśmy także rozpoznanie spektrum autyzmu i opóźnienia w rozwoju - chłopiec wciąż w ogóle nie mówi. W przedszkolu terapeutycznym uczęszcza na szereg terapii, ale to nie spełnia wszystkich jego potrzeb… Musimy rozszerzyć oddziaływania logopedyczne oraz zapewnić mu masaże mięśni artykulacyjnych. Naszą największą bolączką jest pokrycie kosztów dojazdów - codziennie pokonujemy prawie 140 kilometrów. Ja, mama, nie mogę podjąć pracy zarobkowej, a mój mąż również boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Mamy jeszcze dwie córki, które także mają swoje potrzeby. W tej sytuacji, ledwo wiążemy koniec z końcem i nie możemy pozwolić sobie na więcej… Prosimy Państwa o wsparcie - w Was drzemie olbrzymia nadzieja! Ofiarowane środki w całości przeznaczymy na pokrycie kosztów dojazdów, leki, pampersy oraz terapię.

Dziękujemy za wszelką pomoc!
Rodzice Kamilka