Jeremiasz Wiśniewski

Apel

Cześć wszystkim!

Niektórzy z Was już pewnie mnie znają, ale wszystkim nowym, dobrym serduszkom wypada się przedstawić. Mam na imię Jeremiasz. Najczęściej jestem jednak Remisiem, a mój brat mówi do mnie Mimi :) a no właśnie! Mam brata bliźniaka, choć większość ludzi stara się doszukać choć jednego, małego podobieństwa między nami... to i tak, mimo iż zgoła różny, Julian jest najlepszym bratem na świecie! Jesteśmy z Julim pełni energii i chęci do poznawania świata. Mamy masę pomysłów na minutę i często coś psocimy. Jednak Juli bywa ode mnie szybszy i sprawniejszy... Wynika to z faktu, że w trakcie mojego życia w brzuszku mamy, moja lewa rączka nie do końca się wykształciła. Dotychczas staram się radzić sobie bez niej, chodzę na różne zajęcia i rehabilitacje, które mają dbać o jak najlepszą kondycję mojej łapulki. Lubię moją rączkę, ale pewne czynności mi po prostu nie wychodzą... Mam ogromne marzenie!!!

Rower. Ale żeby móc się nauczyć jeździć na rowerze, potrzebuję dobrej stabilizacji i dwóch rączek... Po konsultacjach z lekarzami okazuje się, że za niedługo będzie dobry moment na wstępną protezkę drukowaną w 3D. Oczywiście, po jej założeniu czekają mnie dalsze ćwiczenia i wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne. A jak już nauczę się jeździć na rowerze z moją super 3D-protezą, to później, w przyszłości, przyjdzie czas na docelową, protezę bioniczną, czyli taką, która jest połączona z mózgiem i dzięki temu będę ją czuł jak naturalną rękę. Póki co to odległe cele, ale rodzice już odkładają każdą możliwą złotówkę. Pomagają im też bliscy, rodzina i znajomi. Jednak koszt mojej protezki docelowej będzie bardzo duży bo ponad 100 000 zł, a tych złotówek w mojej skarbonce ciągle za mało... Dlatego postanowiłem poprosić Was o pomoc - małą wpłatę na moje konto lub oddanie mi swojego 1%, który może przybliżyć mnie do spełnienia mojego marzenia. Wraz z moimi Rodzicami będę bardzo wdzięczny za okazane serce i kto wie, może niedługo razem uda nam się pojeździć na rowerach? :)