Julia Boruta

Apel

Witam serdecznie ! Nazywam się Julka i mam osiem lat. Urodziłam się jako zdrowe dziecko, przybierałam na wadze, prawidłowo się rozwijałam , początkowo gaworzyłam, potem wymawiałam pierwsze sylaby, a następnie przestałam mówić. Stałam się milczącym aniołem – dzieckiem z Zespołem Retta. Jest to nieuleczalna choroba genetyczna, która polega na stopniowym pogarszaniu się staniu fizycznego i pogłębianiu upośledzenia umysłowego. Dzieci obciążone tym zespołem z dnia na dzień tracą możliwość komunikacji z otoczeniem. Zamykają się w swoim świecie, nie szukają już wzrokiem swoich bliskich, tracą kontakt z rzeczywistością i nie panują nad rączkami. Mój dramat polega na tym, że rozwijałam się prawidłowo, bez zastrzeżeń. Rodzice cieszyli się, że jestem radosnym, zawsze uśmiechniętym i bardzo kontaktowym dzieckiem, które zaczęło chodzić, a nawet mówić i nagle utraciło wszystkie te zdolności. Obecnie nie mówię, kontakt ze mną jest ograniczony, głównie wzrokowy. Cierpię ponadto na padaczkę i skoliozę. Dzięki intensywnej i wielospecjalistycznej rehabilitacji zaczęłam ponownie chodzić prowadzono za rączkę, co w mojej sytuacji jest naprawdę wielkim sukcesem, zarówno moim, jak i moich rodziców. Regularne ćwiczenia są nieodzownym elementem mojego codziennego życia. Jednak koszty rehabilitacji są bardzo wysokie, a moi rodzice nie są w stanie pokryć ich z własnej kieszeni. Dlatego z całego serca proszę o pomoc w gromadzeniu środków na moją rehabilitację. Nawet symboliczna złotówka wywoła uśmiech na mojej twarzy.

Podaruj Julci nowe lepsze życie. Podaruj swój 1 % podatku!