Aleksander Karolczak

Apel

Jeden cud już się wydarzył - nasz dzielny Olek przetrwał przez wyjątkowo trudny czas. Teraz potrzeba mu kolejnego… Jednak jesteśmy pewni, że z Państwa pomocą, to marzenie się ziści!

W wyniku przedwczesnego odklejenia się łożyska, Olek przyszedł na świat w ciężkiej zamartwicy w 24 tygodniu ciąży, ważąc niespełna 590 gramów.

Chłopczyk w trakcie czteromiesięcznego pobytu w szpitalu przeszedł przez niewydolność oddechową, resuscytację, tlenoterapię oraz martwicze zapalenie jelit z perforacją. Poddany był wielu zabiegom: drenażu otrzewnej, laseroterapii, uwięźniętej przepukliny pachwinowej. Zdiagnozowano u niego wzmożone napięcie mięśniowe i poszerzenie układu komorowego.

Olek obecnie ma 2 latka i 7 miesięcy i wciąż nie mówi, nie chodzi, ciężko nawiązać z nim kontakt i w dalszym ciągu trudno ocenić na ile i czy w ogóle widzi. Całe dnie poświęcamy na dojazdy, ćwiczenia i opiekę nad synem. Najważniejszym naszym celem, dla którego poświęcimy wszystko, jest dobro Olka. Codzienna rehabilitacja ruchowa, zajęcia z logopedą i neurologopedą, liczne wizyty kontrolne u neurologa, okulisty i gastroenerologa - tak wygląda rzeczywistość naszego synka. Nie jest to idealne dzieciństwo… Ale możemy to zmienić! Do spełnienia tego celu potrzebny jest drogi sprzęt specjalistyczny, ciągła rehabilitacja ruchowa, wzrokowa i pogłębienie obecnej terapii. Dzięki Państwa wsparciu, pewnego dnia Olek będzie mógł doznać pełni szczęścia i być samodzielny.

Dziękujemy za każdy gest i okazane dotychczas wsparcie !

Rodzice Aleksandra"