Olaf Mikołajczuk

Apel

Zaraz po urodzeniu Olafek wystraszył nas swoim stanem zdrowia, gdyż zdiagnozowano u niego wrodzone zapalenie płuc. Chłopczyk po dzielnej walce, szybko pokonał chorobę i już po tygodniu trafił do domu, do kochającej rodziny. Rozwijał się wzorowo, byliśmy dumni z tego jak pięknie sobie radzi. Jest to największy powód do szczęścia dla rodzica, gdy widzi jak dziecko jest zdrowe. Niestety nasza radość szybko się skończyła…

W jego rozwoju nastąpił regres - nie było z nim kontaktu wzrokowego, przestał reagować na imię i mówić. Nasz świat się zawalił, ale wiedzieliśmy, że nie ma czasu do stracenia. Od razu zaczęliśmy szukać fachowej pomocy. Neurolog w badaniu EEG stwierdził u chłopca padaczkę z utratą świadomości, a psychiatra spektrum autyzmu i zaburzenia integracji sensorycznej. Ponadto zdiagnozowano u niego nieprawidłowości w przetwarzaniu słuchowym.

Od tego czasu nasza codzienność opiera się na intensywnej rehabilitacji, mnóstwie wizyt lekarskich i szukaniu dalszych wskazówek jak pomóc Olafkowi. Syn uczęszcza do przedszkola specjalnego i na szereg terapii. Niestety w wieku 5 lat wciąż nie mówi, często reaguje złością i agresją oraz nie przejawia zainteresowania zabawą z rówieśnikami. Specjaliści wysunęli nawet podejrzenie niepełnosprawności intelektualnej. Nie tak powinno wyglądać idealne dzieciństwo, dlatego zrobimy wszystko, aby to zmienić. Niestety bez Państwa pomocy możemy nie dać rady…

Prosimy o wsparcie!
Rodzice Olafka