Jadwiga Gluza

Apel

Dzień dobry! Może na początek się Państwu przedstawię! Jestem Jadwiga i mam 49 lat. Proszę, zapoznajcie się z moją krótką historią.

Ponad 3 lata temu zaczął doskwierać mi brak czucia w lewej stronie ciała i nagle miałam trudności z poruszaniem się. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że był to pierwszy rzut okropnej i podstępnej choroby, którą zdiagnozowano u mnie po roku od objawów. Było to stwardnienie rozsiane… Pozwoliłam sobie na chwilę słabości, trochę też potrwało zanim zaakceptowałam swój los, ale od razu rozpoczęłam leczenie. Oprócz tego cierpię także na boleriozę oraz Hashimoto. Do dziś mam osłabione czucie lewostronne, nieustannie się męczę, mam problemy z chodzeniem i trudno jest mi zapanować nad niektórymi odruchami.

Życie ze stwardnieniem rozsianym w większości opiera się na intensywnej rehabilitacji, która niestety przekracza moje możliwości finansowe. Zwracam się do Państwa w tym trudnym dla mnie momencie, prosząc Was o wsparcie. Każdy gest jest dla mnie na wagę zdrowia!

Z sercem pełnym nadziei,
Jadwiga