Malwina i Maja Ziętek

Apel

Malwina przyszła na świat w 2014 roku w stanie hipotrofii i z wykrytym spadkiem tętna. Szczęśliwie jej stan bardzo szybko uległ polepszeniu, dlatego też niedługo po narodzinach mogliśmy wrócić z córką do domu. Kilka pierwszych lat minęło nam względnie bez większych problemów, jednak w pewnym momencie, gdy córka miała niespełna 3 lata, dostrzegliśmy u niej zaburzenia natury okulistycznej, które niezwłocznie zdecydowaliśmy się skonsultować. Rozpoczęta diagnostyka zakończyła się rozpoznaniem: wysokiej nadwzroczności i różnowzroczności obu oczu, zeza rozbieżnego naprzemiennego z przewagą oka lewego, niedowidzenia oka lewego, braku widzenia obuocznego. Po postawieniu diagnozy w życiu Malwinki pojawiły się okulary korekcyjne i zasłonka na prawym oku. Wzrok nie ulegał poprawie, od lekarzy usłyszeliśmy, że mamy pogodzić się z tym, że Malwinka nie będzie widziała na lewe oko. Zaczęliśmy walkę o uratowanie chorego oka. Nowi specjaliści, intensywna rehabilitacja, zmiana szkieł, operacja, w późniejszym czasie soczewki kontaktowe. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc naszej córce. Na tą chwilę udało nam się "uruchomić" chore oko i wzmocnić je na tyle, że Malwinka może swobodnie czytać w okularach korekcyjnych. Nadal ma problemy z widzeniem obuocznym i przestrzennym. Nie poddajemy się, walczymy dalej.

W 2017 roku na świecie pojawiła się nasza młodsza córka – Maja, która już w okresie niemowlęcym została objęta kompleksową opieką okulistyczną ze względu na duże prawdopodobieństwo wystąpienia podobnych problemów, jak u drugiej córki. Przeprowadzona wówczas diagnostyka wykazała u Mai niedowidzenie oka prawego, zez zbieżny i brak widzenia przestrzennego. Młodsza córka również na co dzień korzysta z okularów korekcyjnych i uczęszcza na zajęcia z rehabilitacji wzroku.

Pełni nadziei, zwracamy się do Państwa z serdeczną prośbą o pomoc, która pozwoli nam zapewnić obu córeczkom potrzebną opiekę okulistyczną i terapeutyczną. Leczenie niedowidzenia jest długotrwałym procesem, który wymaga dużego nakładu finansowego, co niestety zaczęło nas przerastać. Państwa wsparcie naprawdę wiele dla nas w tym wszystkim znaczy, gdyż realnie wpłynie na odmianę losu naszych dzieci.

Wdzięczni za każdy gest – rodzice Malwiny i Mai.